Ponad 120 nowych przypadków koronawirusa potwierdzono minionej doby wśród górników ze śląskich kopalń. Największy od wielu tygodni dobowy przyrost zachorowań w górnictwie to głównie efekt badań przesiewowych, prowadzonych wśród załogi kopalń Chwałowice w Rybniku i Bielszowice w Rudzie Śląskiej.
Jedna trzecia wszystkich zakażeń potwierdzonych w ciągu ostatniej doby dotyczy województwa śląskiego.
Jak wynika z przekazanych statystyk, z wirusem SARS-CoV-2 zmaga się obecnie 1279 górników: 957 z Polskiej Grupy Górniczej (PGG), 212 z prywatnej kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach i 110 z Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW). Dane te nie uwzględniają jeszcze wszystkich wyników trwających w wybranych kopalniach testów.
W PGG minionej doby liczba osób zakażonych wzrosła o 119, z czego najwięcej nowych przypadków (73) przypada na rybnicką kopalnię Chwałowice, gdzie trwają badania przesiewowe całej 2,8-tysięcznej załogi. Łącznie zachorowało tam dotąd 225 osób. W kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej potwierdzono dotychczas 532 przypadki koronawirusa (od czwartku wzrost o 32), a w kopalni Marcel w Radlinie - 55.
Od soboty Ruda Śląska, Rybnik i powiat rybnicki, a także powiat wodzisławski, gdzie znajduje się kopalnia Marcel, oraz powiat pszczyński, będą objęte tzw. czerwoną strefą epidemiczną. Oznacza to wprowadzenie dodatkowych obostrzeń, m.in. obowiązku noszenia maseczek także na zewnętrz.
Ogółem w Polskiej Grupie Górniczej od początku epidemii zakażonych zostało 2918 pracowników, z których 1961 osób (67 proc.) to ozdrowieńcy. Choruje 957 pracowników, a 1203 są w kwarantannie.
W Jastrzębskiej Spółce Węglowej przybyło 8 nowych przypadków zakażenia - siedem w kopalni Borynia, jeden w kopalni Zofiówka. Od początku epidemii w kopalniach JSW koronawirusem zaraziło się 4080 osób, a wyzdrowiało 3970 (97,3 proc.). 51 pracowników JSW jest nadal w kwarantannie. Choruje 110 górników.
W prywatnej kopalni Silesia w Czechowicach-Dziedzicach do piątku rano zanotowano 286 przypadków SARS-CoV-2. Wyzdrowiały 74 osoby, a nadal choruje 212. 90 pracowników zakładu przebywa w kwarantannie.
"Dane te nie obejmują wyników testów, które zostały wykonane wczoraj - pobrano 260 próbek, wciąż czekamy na wyniki" - poinformowała rzeczniczka kopalni Silesia Małgorzata Bajer.
Łącznie, według czwartkowych danych spółek węglowych, od początku epidemii koronawirusem zakaziło się 7 tys. 874 górników z PGG, JSW, spółki Węglokoks Kraj (gdzie wszyscy już wyzdrowieli) oraz prywatnej kopalni Silesia. Dotąd wyzdrowiało 6 tys. 595 pracowników kopalń, czyli ok. 83,7 proc. wszystkich zakażonych.
Nowe ognisko koronawirusa pojawiło się w Kozach w placówce prowadzonej przez Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i Ludziom Starszym. 20 podopiecznych przewieziono do szpitali i oddziałów zakaźnych w Chorzowie, Cieszynie, Gliwicach i Bytomiu. 7 osób z ujemnymi wynikami testów trafiło do tymczasowego ośrodka w Porąbce.
Kolejne ognisko zakażenia jest w GKS-ie Jastrzębie - na razie wiemy o 10 zakażonych hokeistach.
Według danych sanepidu w woj. śląskim - gdzie odnotowano najwięcej w kraju zakażeń - koronawirusa wykryto u 17 tys. 488 osób (w piątek poinformowano o 259 nowych przypadkach zakażenia w regionie, nie tylko wśród górników), z których 405 zmarło. Niespełna 85 proc. wszystkich zakażonych wyzdrowiało.