16 jednostek kruszy lód na Odrze, jeziorze Dąbskim i torze wodnym. Do tej pory nie przeprowadzana akcji na tak dużą skalę. W górnym biegu rzeki utworzył się 40-kilometrowy zator lodowy. Na tym odcinku utworzyło się pięć potężnych, wysokich na 4-5 m nad wodą spiętrzeń lodu.
W akcji bierze udział 16 jednostek: siedem polskich i sześć niemieckich lodołamaczy, dwa holowniki Urzędu Morskiego i statek "Galaktyka".
Cztery jednostki zajmują się udrażnianiem toru wodnego Szczecin-Świnoujście, tak aby kra mogła spływać do morza. Osiem lodołamaczy pracuje na jeziorze Dąbie, gdzie oczyszczają miejsce dla przyjęcia połamanego lodu. Trzy lodołamacze niemieckie oczyszczają brzegi Odry. Gdy utworzymy miejsce dla spływającej kry jednostki zaczną walczyć z samym zatorem - mówi dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie Andrzej Kreft.
Gdyby temperatura wzrosła i lód się roztopił, na Odrze w górnym jej biegu spływająca woda mogłaby napotkać zator. Ten zatrzymałby ją i rzeka mogłaby wylać.