O tym, że to właśnie w Rumunii powstanie największa w Europie fabryka prochu, wiadomo od dawna. Teraz premier tego kraju, Marcel Ciolacu ujawnił konkretną lokalizację - zakład powstanie pod Braszowem.
Fabryka prochu pod Braszowem ma być największą na naszym kontynencie. Inwestycja jest warta 400 mln euro, a 47 mln euro pochodzić będzie z dotacji Komisji Europejskiej.
Według portalu Stiripesurse.ro premier Ciolacu powiedział podczas posiedzenia rządu, że "projekt nabiera kształtu". Teren pod budowę, obecnie należący do rumuńskiego urzędu podatkowego (ANAF), ma zostać przekazany państwu.
W połowie marca rumuńskie media przekazały, że KE w ramach programu na rzecz zwiększenia produkcji amunicji przeznaczyła na projekt fabryki prochu, który ma realizować rumuński ROMARM i niemiecki Rheinmetall, 47 mln euro.
KE zdecydowała o przekazaniu 500 mln euro europejskim firmom zbrojeniowym na zwiększenie produkcji amunicji artyleryjskiej, która ma uzupełnić własne zapasy, a także być przeznaczona na pomoc Ukrainie.
Gen. Waldemar Skrzypczak pod koniec marca chwalił w rozmowie z internetowym Radiem RMF24 polityków rumuńskich. Wyprzedają nas decyzjami - stwierdził, nawiązując do zapowiedzi powstania w tym kraju nie tylko fabryki prochu, ale także największej na europejskim kontynencie bazy NATO. Baza ta ma pomieścić 10 tys. żołnierzy oraz ich rodziny.
Wyraził też ubolewanie z faktu, że takiej fabryki prochu nie ma w Polsce.
Nie mamy autonomii w produkcji amunicji, jesteśmy skazani na zakupy komponentów, w polskich zakładach amunicję składamy, mówiąc, że to polska amunicja - wyjaśniał.