Na bożonarodzeniowe zakupy rodzina statystycznych Kowalskich wyda w tym roku 267 euro, czyli najmniej w Europie - wynika z raportu firmy doradczej Deloitte. Na prezenty Kowalscy przeznaczą 30 procent świątecznego budżetu, czyli o blisko 10 procent mniej niż statystyczny Europejczyk.
267 euro, czyli niewiele ponad 1100 złotych, to świąteczny budżet statystycznej polskiej rodziny na jedzenie, prezenty i wydatki związane ze spotkaniami z najbliższymi. Więcej od nas wydadzą choćby Czesi - 430 euro - czy zmagający się z kryzysem Grecy (451 euro) i Hiszpanie (567 euro). Również Ukraińcy zamierzają wydać więcej niż my - na świąteczne wydatki statystyczna ukraińska rodzina przeznaczy 374 euro.
Co ciekawe, znacznie zamożniejsi przecież Niemcy wydadzą niewiele więcej, bo 399 euro.
W Europie nikt nie zamierza przeznaczyć na bożonarodzeniowe wydatki mniej niż rodzina Kowalskich. Mocno odstajemy też od europejskiej średniej, która wynosi 450 euro.
Nasze świąteczne budżety zwiększyły się w porównaniu do ubiegłego roku o 5,4 procent. To jednak niewiele w porównaniu do budżetów Ukraińców - oni wydadzą aż o 17,4 procent więcej niż przed rokiem. Bożonarodzeniowe wydatki najbardziej okroją zaś Grecy, którzy przeznaczą na święta 12,8 procent mniej niż rok temu.
Lwią część (33 procent) naszych świątecznych budżetów pochłoną wydatki na jedzenie. O 3 procent mniej wydamy na prezenty. Jedna piąta środków pójdzie na spotkania towarzyskie, a 17 procent - na podróże.Inaczej wyglądają te proporcje w przypadku statystycznego Europejczyka. On najwięcej wyda na prezenty - aż 38 procent świątecznego budżetu. 36 procent przeznaczy na artykuły spożywcze, 14 procent na podróże, a najmniej, bo 11 procent, na spotkania towarzyskie.
Jak wynika z raportu, Kowalscy skoncentrują się w pierwszej kolejności na praktycznych prezentach, kupionych w tańszych sklepach. W tej kwestii nie odbiegają specjalnie od europejskiej średniej - statystyczny Europejczyk również będzie wybierać przede wszystkim prezenty praktyczne. Zamierza ich szukać na wyprzedażach.
Zdecydowana większość Europejczyków deklaruje, że najbardziej pożądanym prezentem będzie dla nich w tym roku gotówka. W pierwszej trójce najbardziej oczekiwanych prezentów, podobnie jak w kilku ostatnich latach, znajdują się również książki i wycieczki/podróże. Na popularności mocno zyskały w tym roku smartfony - aż 27 procent respondentów chciałoby dostać taki telefon na gwiazdkę, co przesuwa smartfon na szóstą pozycję w rankingu najbardziej pożądanych prezentów w Europie.W Polsce numerem jeden na liście najbardziej pożądanych bożonarodzeniowych podarków również jest gotówka. Na podium znalazły się jeszcze książki i kosmetyki/perfumy.
Aż 78 procent badanych zamierza pokryć wydatki związane ze świętami, Sylwestrem i Nowym Rokiem z oszczędności. Niemal co piąty skorzysta z karty kredytowej, którą spłaci po świętach. 9 procent zamierza pożyczyć pieniądze od rodziny lub znajomych, a 5 procent chce wziąć kredyt w banku.Grzegorz Kwolek