9 lipca powinien zapaść wyrok w sprawie wypadku z udziałem ówczesnej premier Beaty Szydło. W piątek sąd rejonowy w Oświęcimiu wyznaczył jeszcze dwa terminy rozpraw. Dziś przesłuchani zostali biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie. W Oświęcimiu - w ramach kampanii - pojawił się również Rafał Trzaskowski.
Pracownicy Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, w wydanej opinii stwierdzili, że sprawcą wypadku do którego doszło w Oświęcimiu w 2017 roku był Sebastian Kościelniak. Prokuratura chciała warunkowego umorzenia sprawy, uznając jednocześnie winę mężczyzny. On i jego adwokat nie zgodzili się z takim orzeczeniem.
Do tej pory w sprawie przesłuchano kilkadziesiąt osób. To świadkowie wypadku, funkcjonariusze ówczesnego BOR, czy osoby pracujące przy zabezpieczaniu dowodów.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Większość rozpraw powinna być już za nami - ocenia obrońca Sebastiana Kościelniaka - mecenas Władysław Pociej. Jeżeli nie będzie już żadnych wniosków dowodowych, to ten proces powinien zmierzać ku końcowi - dodaje.
Dzisiaj zakończyło się postępowanie dowodowe. Obrona mężczyzny uważa, że kolumna rządowa jechała bez sygnałów dźwiękowych. Tak miała zeznać część świadków. Przypomina też, że zniszczone zostały nagrania z monitoringu.
Trzy płyty CD zostały uszkodzone. Tego materiału nie da się odtworzyć. Jak to się dzieje, że akurat takie dowody, w takim postępowaniu, musiały ulec zniszczeniu - podkreśla mecenas Władysław Pociej.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Nagrania nie obejmowały miejsca zdarzenia, a świadkowie często zmieniali zdanie - uważa prokuratura, zdaniem której, to Sebastian Kościelniak jest sprawcą wypadku.
Tak wynika z opinii biegłych - mówi Rafał Babiński z prokuratury w Krakowie. Ostatnie dwie rozprawy mają się odbyć 16 czerwca i 7 lipca. Dwa dni później ma zapaść wyrok.
Proces rozpoczął się 16 października 2018 roku przed Sądem Rejonowym w Oświęcimiu.
Do wypadku doszło 10 lutego 2017 roku. Według policji, rządowa kolumna trzech samochodów, w której jechała ówczesna premier Beata Szydło (jej pojazd znajdował się w środku kolumny) wyprzedzała w Oświęcimiu Fiata Seicento.
Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto ówczesnej szefowej rządu, które wjechało w drzewo.
Poszkodowana została Beata Szydło oraz funkcjonariusze BOR.
W Oświęcimiu pojawił się dziś kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski, który spotkał się z Sebastianem Kościelniakiem.
Mottem tej kampanii wyborczej są słowa "mamy dość", bo słyszymy je wszędzie, gdzie jesteśmy - powiedział. Wszędzie, gdzie jestem, czy w Warszawie, czy na Śląsku, czy tutaj w Małopolsce, ludzie jasno mówią: +Mamy dość+. Mamy dość właśnie tego, że są równi i równiejsi - zaznaczył Rafał Trzaskowski.
Jego zdaniem, przypadek Sebastiana Kościelniaka, "pokazuje, że jeżeli ktokolwiek wejdzie w konflikt z tą władzą, to nie może liczyć ma równe traktowanie". Kandydat KO na prezydenta podkreślił, że "przypadek Sebastiana pokazuje, że kwestia niezawisłych i wolnych sądów dotyczy absolutnie wszystkich".
Mamy też dość słabego prezydenta. Prezydent Rzeczpospolitej powinien zawsze stać przy słabszych, przy pokrzywdzonych i dzisiaj naprawdę wolałbym, żeby Sebastiana do sądu odprowadzał prezydent Rzeczpospolitej, żeby pokazać, że nie godzi się na to, żeby byli równi i równiejsi - stwierdził Rafał Trzaskowski.