W 12 mazowieckich gminach ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe, w dziesięciu - alarmy. Bardzo wysoki jest stan Bugu, ale najgorsza sytuacja panuje na Wiśle w okolicach Płocka. W Wyszogrodzie i Kępie Polskiej rzeka przekracza stan alarmowy o mniej więcej metr.
Na razie nie ma decyzji o ewakuowaniu okolicznych mieszkańców, mimo że Wisła w siedmiu gminach przekracza poziom alarmu. W ciągu doby na dwóch wodowskazach zanotowano kilkudziesięciocentymetrowy wzrost.
W Płocku zebrał się dzisiaj sztab kryzysowy. Ustalono, że wszystkie powiatowe służby muszą być w najwyższym pogotowiu. Wały są całodobowo patrolowane, a drogi do tych umocnień, a także szlaki ewakuacji mieszkańców mają być na bieżąco odśnieżane.
W okolicach Wyszogrodu doszło już do lokalnego podtopienia na obszarze kilkunastu hektarów, jednak pod wodą są tylko pola. Szefostwo powiatu uspokaja też mieszkańców Dobrzykowa i Świniar, w których wiosenna powódź zniszczyła wały. Zdążono na czas z remontem umocnień, a ich ostateczny odbiór techniczny zaplanowano na środę.