Na Białoruś przyleciał głównodowodzący sił lądowych Rosji gen. Oleg Saljukow. Ma przeprowadzić tam inspekcję ćwiczących tam rosyjskich jednostek. Wczoraj Saljukow, w ramach zmian w armii, został nominowany na zastępcę dowódcy sił w Ukrainie.

REKLAMA

Resort obrony Białorusi poinformował, że do kraju przyleciał gen. Oleg Saljukow w celu inspekcji rosyjskich jednostek wojskowych stacjonujących w tym państwie.

W toku prac sprawdzono jakość ćwiczeń koordynacji bojowej i dokonano oceny gotowości do realizacji zadań zgodnie z zamierzeniami w interesie zapewnienia bezpieczeństwa militarnego Państwa Związkowego - przekazało ministerstwo.

Saljukow wkrótce opuścił Białoruś.

Wczoraj Saljukow został mianowany jednym z zastępców dowódców wojsk rosyjskich w Ukrainie. W tym samym czasie minister obrony Siergiej Szojgu

W październiku Alaksandr Łukaszenka, że uzgodnił z Rosją rozmieszczenie regionalnego zgrupowania wojsk. Planowano, że łącznie rosyjski komponent wyniesie do 9 tys. żołnierzy, około 170 czołgów i do 200 bojowych wozów opancerzonych.

Nie wiadomo, ile rosyjskiego wojska i sprzętu faktycznie znajduje się obecnie na Białorusi. Prawie codziennie pojawiają się jednak informacje o nowych dostawach i przyjazdach kolejnych wojskowych.

Ukraina i Stany Zjednoczone wskazują, że na razie nie ma oznak przygotowań do rozpoczęcia kolejnej ofensywy z Białorusi, ale należy być przygotowanym na różne scenariusze.