FIFA nie wyklucza zmiany formuły następnych mistrzostw świata w piłce nożnej, które w 2026 odbędą się w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Meksyku. Po raz pierwszy w turnieju weźmie udział 48 drużyn.
Pierwotne założenia były takie, aby 48 uczestników zostało podzielonych na 16 grup po trzy drużyny, z których dwie awansowałyby do 1/16 finału i od tego etapu rywalizacja toczyłaby się systemem pucharowych. To łącznie przełożyłoby się na 80 spotkań w turnieju, o 16 więcej niż obecnie.
Według informacji m.in. brytyjskiego dziennika "The Guardian", FIFA zastanawia się jednak nad podziałem 48 reprezentacji na 12 grup po cztery, z których po dwie czołowe i osiem z najlepszym bilansem z trzecich miejsc zakwalifikowałoby się do 1/16 finału. Taki system rozgrywek oznaczałby, że do wyłonienia mistrza świata konieczne byłoby rozegranie aż 104 meczów, czyli o 40 więcej niż w trwającym mundialu w Katarze.
Pretekstem do ponownego przedyskutowania formuły MŚ miały być głosy, że w grupach trzyzespołowych drużyny rozgrywające trzecie, ostatnie spotkanie mogłyby "dogadać się" ws. wyniku, który premiowałby je obie.
Za zwiększeniem meczów przemawiać ma też odpowiednie zwiększenie wpływów, m.in. ze sprzedaży praw do transmisji telewizyjnych.
Wszystko o mundialu na stronie RMF24.pl, a także w naszych mediach społecznościowych - na Twitterze, Facebooku i Instagramie. Wpiszcie koniecznie #MundialRMF!
Codziennie wieczorem zapraszamy także na specjalny program "Stały fragment gry" z relacjami naszych wysłanników do Kataru. Transmisja na żywo na stronie głównej RMF24.pl i w mediach społecznościowych.