Sensacyjne rozstrzygnięcie w pierwszym spotkaniu grupy F rosyjskiego mundialu: broniący tytułu Niemcy przegrali z Meksykanami 0:1! Jedyny gol na moskiewskich Łużnikach padł w 35. minucie: pięknym trafieniem Manuela Neuera pokonał Hirving Lozano!
Niemcy - Meksyk 0:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Hirving Lozano (35).
Żółte kartki: Niemcy: Thomas Mueller, Mats Hummels. Meksyk: Hector Moreno, Hector Herrera.
Sędzia: Alireza Faghani (Iran).
Widzów: 78 011.
Niemcy: Manuel Neuer - Joshua Kimmich, Jerome Boateng, Mats Hummels, Marvin Plattenhardt (79. Mario Gomez) - Sami Khedira (60. Marco Reus), Toni Kroos, Thomas Mueller, Mesut Oezil, Julian Draxler - Timo Werner (86. Julian Brandt).
Meksyk: Guillermo Ochoa - Hugo Ayala, Carlos Salcedo, Hector Moreno, Miguel Layun - Hirving Lozano (66. Raul Jimenez), Hector Herrera, Andres Guardado (74. Rafael Marquez), Jesus Gallardo, Carlos Vela (58. Edson Alvarez) - Javier Hernandez.
Od pierwszej minuty mecz w Moskwie mógł się podobać. Toczony był w szybkim, niemal hokejowym tempie, akcja błyskawicznie przenosiła się sprzed jednej bramki pod drugą. Łącznie w pierwszej połowie obie drużyny oddały dziewięć celnych strzałów.
To właśnie dzięki szybko wyprowadzonemu kontratakowi w 35. minucie Meksyk objął prowadzenie. Zaczęło się od niemieckiej straty około 30 metrów przed meksykańską bramką. Później piłkę w środkowej części wymienili Carlos Vela i Javier Hernandez. "Chicharito" odegrał następnie do wbiegającego na wolne pole Hirvinga Lozano, a ten zwiódł obrońcę i niskim strzałem pokonał Manuela Neuera.
Mistrzowie świata mogli wyrównać jeszcze przed przerwą, ale piłkę po strzale Toniego Kroosa z rzutu wolnego sparował na poprzeczkę Guillermo Ochoa.
Po przerwie obraz gry był już zupełnie inny. Przygniatającą przewagę mieli Niemcy, którzy zdecydowanie dłużej utrzymywali się przy piłce. Z ich mozolnie konstruowanych akcji niewiele jednak wynikało. Najbliżej szczęścia byli dwukrotnie w ostatnim kwadransie gry, kiedy z dystansu nieznacznie pomylili się Kroos i wprowadzony w końcówce Julian Brandt.
Meksykanie z kolei grali w obronie z wielką ofiarnością. Wybili niezliczoną liczbę piłek zagranych w ich pole karne. Nastawili się na grę z kontrataku i mieli dwie dogodne okazje - obie jednak zmarnowali. Najpierw pogubili się, biegnąc we trzech na dwóch niemieckich obrońców. Chwilę później na bramkę Neuera niecelnie uderzył Miguel Layun.
W spotkaniu tym do bardzo ekskluzywnego grona dołączył Rafael Marquez. 39-letni Meksykanin pojawił się na boisku w 74. minucie i tym samym został trzecim piłkarzem w historii, który zagrał na pięciu mundialach. Wcześniej dokonali tego jego rodak Antonio Cabrajal (1950-1966) i Niemiec Lothar Matthaeus (1982-1998). Marquez wchodząc przejął opaskę kapitana. Funkcję tę pełnił także na czterech poprzednich turniejach - i tym wyczynem nie może się pochwalić nikt inny.
Spotkanie w metrze. Grupa F prawie w komplecie #GER #MEX #SWE @mundialRMF @RMF24pl pic.twitter.com/d6OGHgj7ox
Juan Carlos Osorio, trener reprezentacji Meksyku:
"Korzystając z okazji, przede wszystkim chciałbym podziękować naszym kibicom. Przebyli długą podróż, by nas wspierać, i jesteśmy im bardzo wdzięczni.
Zawsze staraliśmy się opierać grę na dynamicznych piłkarzach. Hirving Lozano jest najszybszy i dziś pokazał, co potrafi. W pierwszej połowie byliśmy lepsi od Niemców. W drugiej wiedziałem, że nas zdominują, ale broniliśmy się bardzo mądrze".
Joachim Loew, trener reprezentacji Niemiec:
"W pierwszej połowie graliśmy bardzo źle. Nie potrafiliśmy narzucić rywalom naszego stylu gry, byliśmy nieporadni w ataku. W drugiej części gry cały czas naciskaliśmy Meksyk, ale piłka nie chciała wpaść do bramki. Oczywiście jesteśmy niezadowoleni, ale musimy szybko zapomnieć o tym meczu i skupić się na następnym. Spotkanie ze Szwecją po prostu musimy wygrać".
Hirving Lozano, strzelec gola dla Meksyku:
"Nie wiem, czy to najważniejsze zwycięstwo w historii Meksyku, ale na pewno zalicza się do najistotniejszych. Niezwykle ważne jest zacząć dobrze mundial. Lepiej niż wygrana z obrońcami tytułu chyba się nie da. To był mój najlepszy gol w karierze. Marzyłem o takiej chwili".
Meksykanie #MEX w Moskwie jak mi na Krupwkach. Fotki na razie za darmo, ale mona zarobi mundialRMF @RMF24pl pic.twitter.com/aJA1A1w3UE
Przed rozpoczęciem rywalizacji selekcjoner niemieckiej kadry Joachim Loew podkreślał, że wszyscy jego podopieczni są zdrowi. W tym sezonie przez osiem miesięcy pauzował bramkarz Manuel Neuer, który zmagał się z kontuzją stopy. Kilka tygodni przed mundialem urazu uda doznał z kolei obrońca Jerome Boateng. Na sobotniej konferencji prasowej Loew zapewnił jednak, że obaj są już gotowi do gry - co nie znaczy, że znajdą się w pierwszym składzie.
Wszyscy piłkarze są zdrowi. Postawa Neuera napawa mnie spokojem. Na pewno pomógł mu udział w dwóch meczach towarzyskich, wyglądał w nich na pewnego siebie. To Manuel Neuer, jakiego znamy. Zdradzę zespołowi pierwszą "jedenastkę" już dziś wieczorem, ale wciąż muszę się zastanowić nad kilkoma rzeczami - mówił selekcjoner.
Niemcy grały z Meksykiem na mistrzostwach świata tylko raz: w 1/8 finału turnieju we Francji w 1998 roku. Wówczas to zespół z Ameryki objął prowadzenie na początku drugiej połowy, ale stracił dwie bramki w ostatnim kwadransie i pożegnał się z mundialem.
Zespoły rywalizowały ze sobą także rok temu w Pucharze Konfederacji. Mistrzowie świata bez większych problemów wygrali wówczas 4:1.
Meksyk jest znany z agresywnej gry i atakowania od samego początku. Nie sądzę, żeby powtórzył się scenariusz z Pucharu Konfederacji, bo tam zdobyliśmy dużo bramek, a to rzadko udaje się komukolwiek przeciwko Meksykowi - przyznawał na konferencji prasowej Jerome Boateng.
Przed spotkaniem wielką niewiadomą był skład meksykańskiej ekipy: hiszpańska agencja EFE zwracała uwagę, że selekcjoner Juan Carlos Osorio prowadził tę reprezentację dotychczas w 46 meczach i... za każdym razem ustalał inną wyjściową "jedenastkę".
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Kto zostanie królem strzelców mundialu 2018? Głosuj! [SONDA] >>>>
Mundial 2018: Sprawdź terminarz meczów! >>>>
(e)