Na niedzielną potyczkę z Kolumbijczykami reprezentacja Polski najprawdopodobniej wyjdzie w innym składzie niż ten, w którym rozpoczęła przegrany w fatalnym stylu mecz z Senegalem - w czasie konferencji prasowej w Soczi potwierdził to szef banku informacji polskiej kadry Hubert Małowiejski. Co oczywiste, nie zdradził, jakie zmiany w składzie wchodzą w grę. Zapewnił natomiast, że "jesteśmy gotowi na Kolumbię w najlepszej formie". Dawid Kownacki przyznał natomiast, że po porażce z Senegalem nasi kadrowicze "odbyli rozmowę, bo nie da się o tym milczeć". Równocześnie stwierdził: "Wiedzieliśmy, że nie ma co tego rozpamiętywać, bo to do niczego by nie prowadziło".
W niedzielnej potyczce w Kazaniu i biało-czerwoni, i Kolumbijczycy powalczą o pierwsze punkty na rosyjskim mundialu.
Ekipa Kolumbii w swoim pierwszym meczu turnieju przegrała 1:2 z reprezentacją Japonii.
Polacy na inaugurację zmagań ulegli natomiast Senegalczykom - również 1:2. Bardziej jednak niż sama porażka martwi styl i poziom gry kadrowiczów Adama Nawałki, którzy na stadionie Spartaka zaprezentowali się zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Nic dziwnego zatem, że przed niedzielną potyczką z Kolumbią należy spodziewać się zmian w składzie naszej kadry - co potwierdził w czasie konferencji prasowej w Soczi Hubert Małowiejski.
Zmiany będą. Bardzo mało prawdopodobne jest to, że zagramy w tym samym składzie, co z Senegalem - stwierdził szef banku informacji naszej kadry, dodając również, że "szkielet zespołu zostanie".
Co oczywiste, nie zdradził, jakie zmiany personalne wchodzą w grę.
Z uznaniem mówił o reprezentacji Kolumbii.
Po losowaniu byli uznawani za faworytów naszej grupy. W skład tego zespołu wchodzą zawodnicy świetnie wyszkoleni technicznie. Grają od kilku lat w niezmienionym składzie i prowadzi ich ten sam trener. To ćwierćfinalista poprzedniego mundialu - podkreślał Małowiejski.
Porażkę Kolumbijczyków w ich pierwszym pojedynku - z Japończykami - nazwał "falstartem".
Co istotne, od trzeciej minuty tego spotkania Kolumbijczycy grali w osłabieniu: czerwoną kartkę zobaczył bowiem Carlos Sanchez. Teraz zabraknie go w meczu z Polakami. Jak jednak zaznaczył Hubert Małowiejski: Brak jednego zawodnika nie ma żadnego wpływu na jakość tego zespołu.
Nie mam na myśli Jamesa Rodrigueza, którego zabrakło w meczu z Japonią, a z nami może już zagrać - zastrzegł jednak natychmiast.
Na koniec zaś zadeklarował: Jesteśmy przygotowani na rywala w najlepszej formie.
Dawid Kownacki odniósł się na konferencji prasowej do meczu z Senegalem: przyznał, że po spotkaniu kadrowicze "odbyli rozmowę".
Odbyliśmy rozmowę, bo nie da się o tym milczeć. Nie chodzi o to, aby na siebie krzyczeć. Wiedzieliśmy, że nie ma co tego rozpamiętywać, bo to do niczego by nie prowadziło. Poświęciliśmy na ten mecz jeden dzień - relacjonował.
To bardzo ważne, aby teraz skupić się na meczu z Kolumbią - dodał.
21-latek zadeklarował, że jest "gotowy mentalnie, aby zagrać w tym meczu od początku".
Trochę już w piłkę gram i zdobyłem doświadczenie. Nie przytłacza mnie presja, bo ona jest pozytywna - zapewnił.
Oczywiście gra w reprezentacji Polski to coś innego niż w klubie. Rozpiera mnie duma. To spełnienie dziecięcych marzeń - podkreślił również.
Pierwszy gwizdek pojedynku biało-czerwonych z Kolumbijczykami rozbrzmi w niedzielę o godzinie 20:00 czasu polskiego.
Do Kazania nasi kadrowicze wyruszą dzień wcześniej przed południem.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Znamy pierwsze rozstrzygnięcia fazy grupowej! >>>>
"Żałosny!", "Dorośnij człowieku"... Portugalczyk Pepe spektakularnie się ośmieszył [WIDEO] >>>>
(e)