"Decyzja Brukseli nie zaszkodzi Polsce" - tak rzecznik rządu Piotr Müller komentuje w RMF FM rozpoczęcie przez Komisję Europejską procedury o naruszenie przez nasz kraj unijnego prawa.
Komisja Europejska poinformowała, że rozpoczęła wobec Polski procedurę o naruszenie prawa w związku z ustawą "lex Tusk". Dziś do polskich władz zostało wysłane "wezwanie do usunięcia uchybienia". Polska ma teraz 21 dni na odpowiedź.
Decyzja - jak zauważa KE - jest następstwem szczegółowej oceny ustawy o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022, obowiązującej od 31 maja 2023 roku.
Komisja jest zdania, że polska ustawa łamie zasady demokracji, zasady legalności i niedziałania sankcji wstecz oraz ogólne zasady pewności prawa.
Polski rząd - jak podkreśla w rozmowie z RMF FM Piotr Müller - nie obawia się dodatkowych kar wynikających z wszczętej dziś procedury.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Nie wierzę w to, że Komisja Europejska byłaby w stanie podjąć działania tego typu, w przypadku, gdy mówimy o komisji, która ma ograniczyć wpływy rosyjskie. To byłoby czymś kuriozalnym, ale oczywiście wiemy, że są osoby, które mogą takie ruchy podpowiadać. Liczę, że argumentacja, która będzie przedstawiona, zapobiegnie tego typu działaniom - mówi Piotr Muller.
Polski rząd planuje przedstawić w Brukseli dokładne wyjaśnienia, jaka jest idea działania komisji. I liczy, że dzięki tej odpowiedzi nie będzie mowy o żadnych karach. Jesteśmy przekonani, że kraje Unii Europejskiej powinny podejmować działania w celu ograniczenia wpływów rosyjskich na terenie Polski - dodaje rzecznik rządu.
Na udzielenie odpowiedzi Polska ma teraz 21 dni. Rzecznik rządu zapewnia w rozmowie z naszym dziennikarzem, że nasz kraj tego terminu dotrzyma.
Nie odbieram dzisiejszej decyzji jako tej, która może zaszkodzić Polsce. Niestety, często przedstawiciele opozycji przedstawiają w sposób wypaczony sens niektórych rozwiązań legislacyjnych w Polsce. Liczę, że po szczegółowym przedstawieniu naszej argumentacji, Komisja Europejska te argumenty uzna - dodaje Piotr Müller.