Wśród rannych w samobójczym zamachu bombowym na lotnisku Domodiedowo w Moskwie nie ma Polaków - poinformował rzecznik MSZ Marcin Bosacki. Jeśli chodzi o ofiary śmiertelne, MSZ nie ma całkowitej pewności, ponieważ dziewięć osób nie zostało jeszcze zidentyfikowanych.

REKLAMA

We wczorajszym zamachu na największym lotnisku w Rosji zginęło 35 osób, a ponad 180 zostało rannych. Wśród ofiar jest ośmioro cudzoziemców - m.in. obywatele Bułgarii, Kirgistanu, Niemiec, Tadżykistanu, Ukrainy, Uzbekistanu i Wielkiej Brytanii.

Do eksplozji na moskiewskim lotnisku doszło wczoraj około 16.37 czasu moskiewskiego w hali przylotów, przy wyjściu z zielonej strefy celnej, obok jednej z kawiarni. Siłę eksplozji eksperci oszacowali wstępnie na 5-7 kg trotylu. Ładunek wybuchowy był wypełniony metalowymi elementami potęgującymi siłę rażenia. Według źródeł milicyjnych, zamach został prawdopodobnie przeprowadzony przez samobójczynię.

Ładunek wybuchowy był wypełniony metalowymi elementami potęgującymi siłę rażenia
Ładunek wybuchowy był wypełniony metalowymi elementami potęgującymi siłę rażenia
Ładunek wybuchowy był wypełniony metalowymi elementami potęgującymi siłę rażenia
Ładunek wybuchowy był wypełniony metalowymi elementami potęgującymi siłę rażenia
Ładunek wybuchowy był wypełniony metalowymi elementami potęgującymi siłę rażenia
Ładunek wybuchowy był wypełniony metalowymi elementami potęgującymi siłę rażenia
Ładunek wybuchowy był wypełniony metalowymi elementami potęgującymi siłę rażenia
Ładunek wybuchowy był wypełniony metalowymi elementami potęgującymi siłę rażenia
Ładunek wybuchowy był wypełniony metalowymi elementami potęgującymi siłę rażenia
Ładunek wybuchowy był wypełniony metalowymi elementami potęgującymi siłę rażenia