Anita Włodarczyk (RKS Skra Warszawa) zajęła piąte miejsce w finale konkursu rzutu młotem 13. mistrzostw świata w koreańskim Daegu. Polka uzyskała swój najlepszy wynik w tym sezonie - 73,56 m. Złoty medal zdobyła Rosjanka Tatiana Łysenko, a srebrny Niemka Betty Heidler.

REKLAMA

Na podium stanęła jeszcze Chinka Wenxiu Zhang - 75,03, a na czwartej pozycji uplasowała się Kubanka Yipsi Moreno - 74,48.

Włodarczyk, która broniła zdobytego dwa lata temu w Berlinie tytułu, w pierwszej próbie uzyskała 73,56. Potem drugą, czwartą i piątą miała nieudaną; w trzeciej osiągnęła odległość 72,61, a w ostatniej 72,65.

Faworytką konkursu była rekordzistka świata Betty Heidler (79,42 w maju w Halle). Pewna siebie Niemka powiedziała po eliminacjach dziennikarzom, że każdy inny medal niż złoty uzna za porażkę.

Tymczasem już w pierwszej kolejce Tatiana Łysenko rzutem na odległość 76,80 objęła prowadzenie, którego nie oddała do końca, dokładając centymetry w drugiej i trzeciej próbie.

Rosjanka weszła do elity sześć lat temu, kiedy to 15 lipca 2005 roku pobiła rekord świata Rumunki Mihaeli Melinte wynikiem 77,06. Miesiąc później musiała jednak zadowolić się tylko brązowym medalem mistrzostw globu.

12 czerwca 2006 roku rekord odebrała jej koleżanka z reprezentacji Gulfija Chanafiejewa. Niecałe dwa tygodnie później Łysenko znowu rzuciła najdalej - 77,80, a w maju 2007 w Soczi poprawiła rezultat na 78,61. Jednak później go anulowano z powodu stosowania niedozwolonych środków. Łysenko zrezygnowała z badania próbki B i została zdyskwalifikowana na okres dwóch lat do 14 lipca 2009 roku. W sierpniu przyjechała do Berlina, gdzie zajęła szóste miejsce w mistrzostwach świata.