Raport: Trzęsienie ziemi w Japonii
Poniedziałek, 14 marca 2011 (12:13)
Za kilka tygodni może zacząć brakować części do japońskich samochodów - przewidują dilerzy. Toyota planuje zawiesić produkcję swych aut w Japonii co najmniej do środy. Przez te dwa dni nie wypuści na rynek 40 tysięcy pojazdów. Koncern wstrzymał działalność we wszystkich dwunastu przedsiębiorstwach w tym kraju.
Zapasy części zamiennych powinny wystarczyć na dwa miesiące. Ten czas może się jednak skrócić, gdyż części tych nie ma jeszcze w polskich serwisach motoryzacyjnych. Są na statkach, które wypłynęły z Japonii przed trzęsieniem ziemi.
Standardowe dostawy są drogą morską. Krótko powiedziawszy, to, co ma dotrzeć do Polski już płynie - mówi Witold Rogalski z Subaru Polska, który doskonale zna japońskie realia. Dodaje, że Japończycy zrobią wszystko, żeby przywrócić szybko normalne dostawy części i już zmontowanych samochodów. Produkcja nie pójdzie jednak tylko na rynek wewnętrzny, ważny będzie także eksport.
Zniszczenia po trzęsieniu ziemi i fali tsunami w Japonii są gigantyczne. Naprawa szkód potrwa co najmniej kilka miesięcy
Zniszczenia po trzęsieniu ziemi i fali tsunami w Japonii są gigantyczne. Naprawa szkód potrwa co najmniej kilka miesięcy
Zniszczenia po trzęsieniu ziemi i fali tsunami w Japonii są gigantyczne. Naprawa szkód potrwa co najmniej kilka miesięcy
Mimo niesłychanej skali zniszczeń Japończycy zachowują się nad wyraz spokojnie
Zniszczenia po trzęsieniu ziemi i fali tsunami w Japonii są gigantyczne. Naprawa szkód potrwa co najmniej kilka miesięcy
Zniszczenia po trzęsieniu ziemi i fali tsunami w Japonii są gigantyczne. Naprawa szkód potrwa co najmniej kilka miesięcy
Mimo niesłychanej skali zniszczeń Japończycy zachowują się nad wyraz spokojnie
Zniszczenia po trzęsieniu ziemi i fali tsunami w Japonii są gigantyczne. Naprawa szkód potrwa co najmniej kilka miesięcy
Zniszczenia po trzęsieniu ziemi i fali tsunami w Japonii są gigantyczne. Naprawa szkód potrwa co najmniej kilka miesięcy
Zniszczenia po trzęsieniu ziemi i fali tsunami w Japonii są gigantyczne. Naprawa szkód potrwa co najmniej kilka miesięcy