​Trzy największe moskiewskie lotniska zawiesiły dzisiaj przyloty i odloty - informuje Reuters na podstawie rosyjskich źródeł oficjalnych.

REKLAMA

Jak przekazał Reuters, trzy największe moskiewskie lotniska zawiesiły dzisiaj przyloty i odloty.

Oficjalne rosyjskie media poinformowały o serii ukraińskich ataków dronów w poniedziałek i wtorek nad Moskwą.

Explosions reported in Moscow region.Domodedovo & Vnukovo airports have suspended operations.#counteroffensive pic.twitter.com/arG60FE63r

EuromaidanPRAugust 22, 2023

Przestrzeń powietrzna nad lotniskami Wnukowo, Szeremietiewo i Domodiedowo jest zamknięta - powiedział Reuterowi anonimowy urzędnik.

'Drone is shot down' on outskirts of Moscow forcing ALL airports in Russian capital to close https://t.co/LhGadBVXyS pic.twitter.com/PKHeeMFleS

MailOnlineAugust 22, 2023

Loty nie są przyjmowane, odloty są opóźnione - dodał.

Mer Moskwy Siergiej Sobianin twierdzi, że rosyjskie siły obrony powietrznej zestrzeliły w nocy dwa drony szturmowe. Nie zgłoszono żadnych ofiar. Nocną ciszę w Moskwie przerwały setki włączonych alarmów samochodowych wzbudzonych eksplozjami.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony oskarżyło o ataki Ukrainę i poinformowało, że nad obwodem briańskim przechwycono dwa kolejne drony.

Reuters: Dwie osoby ranne w ukraińskim ataku dronem

Co najmniej dwie osoby zostały ranne w poniedziałek, gdy fragmenty ukraińskiego drona zestrzelonego przez rosyjską obronę przeciwlotniczą spadły na dom w obwodzie moskiewskim.

Wiele lotów zostało wtedy zakłóconych - podała agencja Reutera, powołując się na władze obwodu.

Według rosyjskiej agencji transportu lotniczego Rosawiacja już w poniedziałek ograniczono przyloty do czterech głównych lotnisk Moskwy - Wnukowo, Domodiedowo, Szeremietiewo i Żukowskij, co zakłóciło zarówno loty pasażerskie, jak i towarowe.

Agencja Reutera zauważa, że w ostatnich miesiącach coraz częściej dochodzi do ataków dronów na rosyjską stolicę, ale jest niejasne, jaki wpływ będą one miały na postrzeganie wojny przez obywateli Rosji.

Sondaże wskazują, że poparcie dla "rosyjskiej operacji wojskowej" w Ukrainie pozostaje wysokie, ok. 75 proc., choć dokładność tego rodzaju badań w Rosji budzi wątpliwości - pisze agencja.