Na pokładzie polskiego samolotu prezydenckiego Tu-154, który rozbił się niedaleko Smoleńska, były 132 osoby - poinformował Komitet Śledczy przy Prokuraturze Generalnej Federacji Rosyjskiej. Nikt nie przeżył katastrofy.
Służba prasowa Kremla przekazała, że o katastrofie został poinformowany prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, który natychmiast skierował na miejsce szefa resortu ds. sytuacji nadzwyczajnych Siergieja Szojgu.
Miedwiediew powołał też specjalną komisję do wyjaśnienia przyczyn i okoliczności tragedii. Na jej przewodniczącego wyznaczył premiera Władimira Putina.
Słuchaj w internecie programu specjalnego w RMF FM
Do 2009 roku stacjonował tam 103. pułk wojskowego lotnictwa transportowego Rosji. W październiku jednostka ta została rozformowana.
Oprócz maszyn wojskowych bazują tam samoloty doświadczalne zakładów lotniczych w Smoleńsku.