"Rosja wkrótce rozbuduje potencjał militarny w naszym regionie, dlatego Szwecja musi utrzymać szybkie tempo zwiększania zdolności obronnych" - ocenił w poniedziałek szef szwedzkiego wywiadu wojskowego Thomas Nilsson, przedstawiając raport na temat zagrożeń dla kraju.
Według Nilssona "błędem jest sądzić, że mamy chwilę wytchnienia, gdy trwa wojna na Ukrainie, a Rosja koncentruje tam swoje zasoby".
W opublikowanym w poniedziałek w Sztokholmie raporcie stwierdzono, że "Rosja dąży do poprawy swoich możliwości wojskowych na północnym Atlantyku, aby móc zachować swobodę działania w regionie Morza Bałtyckiego oraz Morza Barentsa".
Rosyjski reżim nadał temu obszarowi wysoki priorytet i jest gotowy przeznaczyć na ten cel znaczną część budżetu państwa - podkreślono.
Ryssland kommer s snart man kan bygga upp sin militra styrka i vrt nromrde igen. Varningen kommer frn den militra underrttelsetjnsten Must.- Vi har inget andrum. Ryssland kommer att komma tillbaka, sger Must-chefen Thomas Nilsson.https://t.co/sFFFWdpFae pic.twitter.com/0FALN9H9V6
NyheternaFebruary 19, 2024
Szef szwedzkiego wywiadu za przeszkody w rozbudowie potęgi militarnej Rosji uznał zachodnie sankcje uderzające w nowoczesny przemysł zbrojeniowy oraz brak oficerów wynikający ze strat na polu walki w Ukrainie.
Rosjanie mogą jednak uzyskać dostęp do komponentów z Chin.
Należy uznać, że jeszcze przez długi czas Szwecja będzie mieć za sąsiada agresywną i skłonną do ryzyka Rosję - zaznaczył Nilsson.
Szwedzki wywiad wojskowy uznał również za wyzwania działalność szpiegowską ze strony Rosji, Chin oraz Iranu, a także szerzenie przez te państwa dezinformacji.