"Sankcje zadziałały jak zbyt słaba szczepionka. Na tym etapie nie tylko nie powstrzymały machiny wojennej Putina, ale w jakimś stopniu umocniły pewne działania gospodarcze zachodzące w Rosji" - ocenił premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu ze swoim belgijskim odpowiednikiem Alexandrem de Croo. "Na polu walki dobra ze złem nie może być postaw neutralnych. Musimy uświadamiać wszystkim naokoło, którzy mają jeszcze co do tego wątpliwości, że z tak brutalnym reżimem, jak faszystowski reżim z Moskwy, nie ma co negocjować" - tłumaczył. W podobnym tonie wypowiadał się szef belgijskiego rządu. "Koszty dla Rosji, która wywołała tę wojnę, powinny być tak wysokie, jak to tylko możliwe" - powiedział Alexander de Croo.

REKLAMA

Niedawno w miejscowości Husariwka zauważono spalone ciała. Badania wstępne, które zostały przeprowadzone, mówią o kolejnych dramatycznych zbrodniach, strasznych zbrodniach popełnianych przez rosyjskich najeźdźców. Mówią nie tylko o paleniu ludzi, ale także o torturowaniu ludzi, także ślady tortur na ciele dziecka - powiedział premier Mateusz Morawiecki na wspólnej konferencji prasowej z premierem Belgii. W obliczu takich strasznych zbrodni, z którymi mamy do czynienia, musimy się skonsolidować. Musimy odpowiedzieć bardzo, bardzo zdecydowanie i o tym rozmawialiśmy z panem premierem Belgii - zaznaczył.

Morawiecki zwrócił uwagę, że "mamy do czynienia z niesamowitą propagandą z drugiej strony". Z propagandą, która mówi o denazyfikacji Ukrainy, która ustami propagandzistów kremlowskich wprost nawiązuje do najgorszych tradycji niemieckich, faszystowskich. Porównanie reżimu Putina do reżimu faszystowskiego jest nie tylko jak najbardziej uprawnione, jest właściwe, we właściwy sposób oddaje brutalność tego, co dzieje się na Ukrainie - podkreślił szef rządu. Jak mówił, "rosyjska armia zostawia za sobą ślady absolutnie zbrodnicze i tragiczne".

Prawdopodobnie niedługo zacznie się najbardziej decydująca bitwa, jednocześnie największa bitwa pancerna w tej części Europy od czasów II wojny światowej - mam na myśli okolice Donbasu, Ługańska, Mariupola. Nie możemy siedzieć z założonymi rękami, musimy w aktywny sposób pomagać Ukraińcom bronić suwerenność i integralność terytorialną - apelował Morawiecki.

Premier relacjonował, że z szefem belgijskiego rządu Alexandrem de Croo długo rozmawiał nt. sankcji nakładanych na Rosję. Sankcje zadziałały jak zbyt słaba szczepionka. Na tym etapie nie tylko nie powstrzymały machiny wojennej Putina, ale w jakimś stopniu umocniły pewne działania gospodarcze zachodzące w Rosji - ocenił.

Morawiecki zaapelował o wzmocnienie sankcji, by były miażdżące i zmusiły Moskwę do zmiany stanowiska. Na polu walki dobra ze złem nie może być postaw neutralnych. Musimy uświadamiać wszystkim naokoło, którzy mają jeszcze co do tego wątpliwości, że z tak brutalnym reżimem, jak faszystowski reżim z Moskwy nie ma co negocjować, tylko trzeba zmusić go do odstąpienia od brutalności wojny, którą sprokurowali Rosjanie - oświadczył premier. Zło absolutne musi być zwalczone poprzez nasz absolutny sprzeciw i skuteczne działania po stronie całej UE - dodał.

Morawiecki zwrócił uwagę, że w Polsce przebywa już ponad 2 miliony uchodźców z Ukrainy. Ich domy są zburzone (...), ich cała przeszłość pozostawiona, czasami wzięta ze sobą w jednej małej walizeczce. Musimy przeciwdziałać temu i robimy to w sposób maksymalnie humanitarny, ponieważ tego wymaga człowieczeństwo, tego wymagają wartości - takie, jak dbałość o sprawiedliwość, o solidarność i my Polacy to robimy - podkreślił szef polskiego rządu.

Szef polskiego rządu zwrócił się z apelem do Komisji Europejskiej, by wsparła finansowo nasz kraj. Na razie finansujemy to w ramach naszych możliwości, ale aby z jednej strony sprawiedliwości stało się zadość, a z drugiej strony, żeby obowiązywał system europejski, także i w naszym przypadku, prowadzimy coraz to bardziej intensywny dialog z Komisją Europejską w tym zakresie - powiedział premier.

"Musimy wskazać i ukarać osoby odpowiedzialne za zbrodnie wojenne"

Koszty dla Rosji, która wywołała tę wojnę, powinny być tak wysokie, jak to tylko możliwe - powiedział premier Belgii Alexander de Croo po spotkaniu z szefem polskiego rządu Mateuszem Morawieckim. Musimy wskazać i ukarać osoby odpowiedzialne za zbrodnie wojenne - dodał.

De Croo zwrócił uwagę, że Polska zawsze opowiadała się za dotkliwymi sankcjami wobec Rosji. Powinniśmy jeszcze bardziej utrudniać Rosji dostęp do rynków finansowych, blokować rosyjskie instytucje finansowe - powiedział. Zadeklarował gotowość do dalszych kroków i wyraził przekonanie o konieczności wprowadzenia kolejnych pakietów sankcji.