Zawiadomienia dotyczące 11 osób, w tym byłego premiera Mateusza Morawieckiego oraz byłych szefów MSZ i MSWiA Zbigniewa Raua i Mariusza Kamińskiego, skierowała do Prokuratury Krajowej komisja śledcza ds. "afery wizowej" - poinformował w piątek szef tej komisji Marek Sowa.
Na początku grudnia komisja śledcza zajmująca się tzw. aferą wizową przyjęła raport końcowy ze swoich prac. Zdecydowała też, że zawiadomi prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez 11 osób.
"Dzisiaj kierujemy do Prokuratury Krajowej zawiadomienia dotyczące 11 osób. Wśród nich m.in.: Zbigniew Rau, Mateusz Morawiecki, Mariusz Kamiński, Jadwiga Emilewicz, Andrzej Stróżny i Lech Kołakowski. Prawo musi być równe dla wszystkich" - napisał przewodniczący Sowa w piątek po południu na platformie X. Do wpisu dołączył zdjęcia obszernych i spakowanych w kartony zawiadomień kierowanych do prokuratury.
Dzisiaj kierujemy do Prokuratury Krajowej zawiadomienia dotyczce 11 osb. Wrd nich m. in.: Zbigniew Rau, Mateusz Morawiecki, Mariusz Kamiski, Jadwiga Emilewicz, Andrzej Strny i Lech Koakowski. Prawo musi by rwne dla wszystkich!#AferaWizowa pic.twitter.com/xhQAWeyDg0
SowaMarekDecember 13, 2024
W raporcie końcowym komisji stwierdzono, że Polska była wykorzystywana w procedurze "visa shopping", polegającej na wyszukiwaniu najłatwiejszych sposobów dotarcia do państw strefy Schengen.
"Brak strategii migracyjnej, wydawanie przez wysokich urzędników MSZ poleceń ograniczających rolę konsulów, wsparcie dla konkretnych firm i osób ubiegających się o wizy, stosowanie pozaprawnych 'szybkich ścieżek' stały się codzienną praktyką" - oceniono.
Wskazano też, że w MSZ powstał korupcjogenny proceder forsowania list osób ubiegających się o wizy, którym patronował ówczesny wiceminister Piotr Wawrzyk.
"W śledztwie prowadzonym przez PK w Lublinie zarzuty postawiono 9 osobom. Piotr Wawrzyk i jego współpracownik Edgar Kobos mają przedstawione zarzuty. Listy Edgara Kobosa obejmowały 607 osób, spośród których 358 osób uzyskało wizy, pomimo niespełnienia warunków do uzyskania wizy pozwalającej na wjazd na terytorium RP" - zauważono.
Pierwsze z zawiadomień dotyczy byłego szefa MSZ Zbigniewa Raua. Według komisji Rau m.in. nadużył udzielonych mu uprawnień, podejmując decyzję o przyjęciu koncepcji rozwoju Centrum Decyzji Wizowych i Centrum Informacji Konsularnej "poprzez utworzenie ich zamiejscowych referatów mimo braku uzasadnienia merytorycznego, organizacyjnego i ekonomicznego takiej decyzji".
Z kolei wiceprezes PiS i były premier Mateusz Morawiecki i była minister rozwoju Jadwiga Emilewicz - według komisji - nadużyli swoich uprawnień i nie dopełnili ciążących na nich obowiązków, dopuszczając do ogłoszenia, natychmiastowego wdrożenia w życie i realizacji - bez jakiejkolwiek podstawy prawnej, nieopisanego w żadnym dokumencie - programu Poland Business Harbour.
Program zakładał uproszczoną procedurę wizową dla firm, startupów i specjalistów IT. Za realizację programu komisja sformułowała zawiadomienie na byłą pełnomocniczkę premiera ds. GovTech Justynę Orłowską.
Kolejne zawiadomienie do prokuratury dotyczy byłego dyrektora generalnego Służby Zagranicznej Macieja Karasińskiego, który - zdaniem komisji - nadużył udzielonych mu uprawnień, zawierając umowę najmu na potrzeby Centrum Decyzji Wizowych w Łodzi oraz umowę najmu na potrzeby Centrum Informacji Konsularnej w Kielcach, w obu wypadkach na niekorzystnych warunkach.
Z kolei zawiadomienia na byłych dyrektorów Departamentu Konsularnego MSZ: Marcina Jakubowskiego i Beatę Brzywczy dotyczą m.in. kierowania do konsulów RP "zawoalowanych poleceń" wydania wiz dla wskazanych osób i wywierania w sposób nieuprawniony presji na konsulach.
Komisja kieruje też zawiadomienia do prokuratury na byłego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego i byłego szefa CBA Andrzeja Stróżnego za niedopełnienie przez nich obowiązków po uzyskaniu w lipcu 2022 r. informacji o procederze przestępczym przy legalizacji pobytu cudzoziemców w MSZ.
Komisja sformułowała także zawiadomienia na byłego wiceministra rolnictwa Lecha Kołakowskiego i jego współpracownika Macieja Lisowskiego. W pierwszym przypadku chodzi m.in. o ingerowanie w proces wydawania wiz dla cudzoziemców i lobbowanie na rzecz uproszczenia procedur wizowych dla pracowników sezonowych, w drugim - oferowanie cudzoziemcom gotowości pośrednictwa wizowego i powoływanie się na wpływy w MSZ.
Posłowie PiS zgłosili do raportu zdanie odrębne - liczące ponad 30 stron ich stanowisko podsumowujące prace komisji.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak mówił, że sprawa nieprawidłowości dotyczących wiz była wykryta jeszcze za rządów PiS i "to była sprawa drobna".
Z tego próbowano zrobić aferę, ale dziś są to odgrzewane kotlety - oceniał.