Reprezentacja Polski w meczu towarzyskim w Poznaniu zremisowała z Chile 2:2. Nie można na podstawie tego meczu wróżyć, jak na mundialu spisze się drużyna Adama Nawałki, ale kilka wniosków można wyciągnąć.

REKLAMA

Wniosek I. Lepsze jest wrogiem dobrego

Adam Nawałka rozpoczął mecz w tradycyjnym ustawieniu z czwórką obrońców i trzeba powiedzieć, że w pierwszej części spotkania nasza gra w defensywie wyglądała lepiej. Goście mieli mniej miejsca na rozegranie, a Polacy czuli się pewniej w dobrze znanym, symetrycznym ustawieniu.

W drugiej części gry, po przejściu na grę "trójką" w obronie, nasza reprezentacja przeżyła szok i pierwsze 10 minut było katastrofalne. Środkowi obrońcy nie mogli się odnaleźć, linia pomocy grała zbyt wysoko, przez co tworzyły się bardzo duże luki przed polem karnym, w które z łatwością wbiegali Chilijczycy. Z tej strefy padła też druga bramka - piękny strzał Miiko Albornoza.

Wniosek II. Bednarek nie będzie Glikiem

W podstawowym składzie kontuzjowanego Kamila Glika zastąpił Jan Bednarek i nie był to występ zbyt dobry. Przede wszystkim piłkarz Southampton popełniał błędy w ustawieniu, które musiał nadrabiać Pazdan. Odważnie wychodził do przodu, nie bał się grać głową, ale zdecydowanie nie dawał takiej pewności jak Glik.

Po jego błędzie padła też pierwsza bramka dla Chilijczyków. Bednarek przy dośrodkowaniu z prawej strony nie patrzył na rywali, tylko na piłkę, przez to za jego plecy wbiegł Diego Valdes. Z asekuracją nie zdążył Pazdan i Wojciech Szczęsny mógł wyciągać piłkę z siatki.

Wniosek III. Zmartwychwstanie Błaszczykowskiego

Przed tym meczem wiele osób zastanawiało się, czy stracony sezon klubowy Jakuba Błaszczykowskiego i indywidualny tryb przygotowań zapewnią mu wysoką formę. Tym meczem popularny "Kuba" rozwiał wszystkie wątpliwości. Piłkarz Wolfsburga przeprowadził kilka efektownych akcji na prawym skrzydle, pokazywał się do gry, wspierał bocznego obrońcę. Trochę zniknął w drugiej połowie, ale i tak był jednym z najlepszych zawodników na boisku.

Wniosek IV. Kompletny Lewandowski

W tym meczu można było zobaczyć, jak powinien grać prawdziwy kapitan. Lewandowski był wszędzie: w środku pola, na skrzydłach i na tradycyjnej pozycji napastnika. Wydaje się, że Adam Nawałka wymyślił "Lewemu" nową rolę na boisku - fałszywego rozgrywającego. Kilka razy w meczu zawodnik Bayernu Monachium cofał się po piłkę, dostawał ją od stoperów i natychmiast szukał prostopadłym podaniem Piotra Zielińskiego albo Arkadiusza Milika. Czy tak będzie wyglądać gra Polski na mundialu? Czas pokaże.

Wniosek V. Milik i Zieliński. Neapolitański pojedynek

Wydaje się, że w ustawieniu z czwórką obrońców tych dwóch piłkarzy będzie walczyć o miejsce w podstawowym składzie. Jednak o wybranym wariancie może decydować niekoniecznie forma, ale przeciwnik. Kiedy na pozycji rozgrywającego w pierwszej połowie grał Zieliński, ofensywna gra Polski wyglądała płynniej, piłka była szybciej wymieniana, a sam Zieliński umiał się znaleźć w polu karnym rywali, o czym świadczy druga bramka.

Po wejściu na plac gry Milika Polska zyskała z przodu "centymetry i kilogramy". Napastnik kilka razy powalczył fizycznie z przeciwnikami, utrzymał się przy piłce, potrafił dobrze się zastawić. O tym, który z nich wybiegnie na plac gry w podstawowym składzie, może zdecydować to, jaką taktykę na spotkanie wybierze Adam Nawałka.

Nie powinniśmy za bardzo sugerować się wynikiem, bo sam selekcjoner przed meczem podkreślał, że jego drużyna nie jest jeszcze w formie startowej, a piłkarze odczuwają wciąż skutki ciężkich przygotowań w Arłamowie.

Poza tym przed Euro 2016 w meczach towarzyskich przegraliśmy z Holandią 1:2, zremisowaliśmy z Litwą 0:0, a potem na turnieju we Francji zaprezentowaliśmy się z bardzo dobrej strony. Oby tym razem historia zatoczyła koło.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ważny sprawdzian przed mundialem: Polska - Chile 2:2! Emocje w pierwszej połowie, niedosyt na koniec [RELACJA Z MECZU] >>>>

Oceny za mecz z Chile (skala 1-10):

Wojciech Szczęsny - 6

Poprawny występ. Nie miał szans przy straconej bramce, poza tym był pewnym punktem defensywy.

Łukasz Piszczek - 6

Trochę pasywnie zachował się przy pierwszej bramce Chilijczyków, nie blokując dośrodkowania Sagala. Dobrze wyglądała jego gra w ofensywie, gdzie kilka razy pokazał się na prawej stronie.

Michał Pazdan - 6

Pod nieobecność Glika próbował być liderem polskiej defensywy. Nie zdołał naprawić błędu Bednarka, dwa razy źle wybił piłkę z pola karnego, stwarzając zagrożenie.

Jan Bednarek - 5

Buty Kamila Glika okazały się za duże. Popełnił błąd w ustawieniu przy pierwszej bramce, w drugiej połowie grał bardzo asekuracyjnie.

Maciej Rybus - 6

Niczym szczególnym się nie wyróżnił, w drugiej połowie kompletnie niewidoczny.

Grzegorz Krychowiak - 6

Bardzo aktywny, ale czasem brakowało mu wyczucia piłki. Na początku meczu zagubił się przed polem karnym, co stworzyło duże zagrożenie pod naszą bramką. Kilka razy pokazał się w ofensywie, jednak bez większych efektów.

Karol Linetty - 6

Grał tylko w pierwszej połowie i był to poprawny występ. Nie tracił piłek, upłynniał grę, kilka razy odebrał futbolówkę. Miał szansę strzelić bramkę, ale nie wykorzystał tej sytuacji.

Jakub Błaszczykowski - 7

Bardzo dobry występ zwłaszcza w pierwszej połowie, kiedy był wyróżniającym się piłkarzem. Kilka efektownych akcji. W drugiej połowie nieco przygasł.

Piotr Zieliński - 7

Pokazał kilka efektownych zagrań, nieźle współpracował z Lewandowskim i strzelił bramkę, korzystając z dobrego podania Kamila Grosickiego.

Kamil Grosicki - 7

Bardzo dobry mecz skrzydłowego Hull City. Asystował przy drugiej bramce, zaliczył kilka dobrych dryblingów - skrzydła mogą być naszym mocnym punktem na mundialu.

Robert Lewandowski - 9

Prawdziwy lider. Grał na pozycji napastnika, rozgrywającego, skrzydłowego. Biegał na całym boisku i strzelił piękną bramkę.

Łukasz Fabiański - 6

Poprawny występ. Nie miał szans przy straconej bramce, dobrze spisał się w pozostałych sytuacjach.

Thiago Cionek - 5

Jego niepewne wybicie sprokurowało drugą bramkę dla Chile. Grał niepewnie jak cała polska defensywa w drugiej połowie.

Arkadiusz Milik - 7

Dał dobrą zmianę. Walczył z przodu, kilka razy zastawił piłkę, powalczył z obrońcami. Razem z Łukaszem Teodorczykiem wypracował 100-procentową sytuację, ale spudłował sam na sam.


Inni zawodnicy grali zbyt krótko, żeby ich ocenić.