Polscy siatkarze o godz. 20 zmierzą się z Czechami w meczu grupy D mistrzostw Europy. Pożegnają się tym samym z Rotterdamem. Na ostatnie dwa pojedynki w pierwszej fazie turnieju mający na koncie dwa zwycięstwa biało-czerwoni przeniosą się do Amsterdamu.
Podopieczni Vitala Heynena udział w imprezie zaczęli od piątkowego zwycięstwa 3:1 nad Estonią, a dwa dni później wygrali z Holendrami 3:0. O ile ich gra w pierwszym spotkaniu pozostawiała jeszcze sporo do życzenia, to w drugim wyglądała już lepiej. Trener mistrzów świata jest jak na razie spokojny o swój zespół.
Nie graliśmy perfekcyjnie, ale zrobiliśmy krok do przodu. To, co mówiłem wcześniej, musimy się rozkręcać w trakcie tego turnieju - podkreślił po meczu z "pomarańczowymi".
Polacy są jedyną niepokonaną drużyną w grupie D. Czesi występ w czempionacie zaczęli od porażki z Ukraińcami 1:3, a następnie uporali się w niedzielny wieczór z Estończykami 3:0. Obecnie plasują się na trzecim miejscu w tabeli.
Siłą napędową poniedziałkowych rywali ekipy Heynena jest atakujący Jan Hadrava, który od trzech lat jest zawodnikiem Indykpolu AZS Olsztyn.
W poniedziałek o godz. 17 w innym meczu gr. D Ukraińcy zmierzą się z debiutującą w czempionacie Starego Kontynentu reprezentacją Czarnogóry.
Razem z Holendrami współgospodarzami imprezy są Belgowie, Słoweńcy i Francuzi.