Od połowy przyszłego roku, bezrobotny, który odmówi przyjęcia już pierwszej oferty z urzędu pracy, zostanie wykreślony z rejestru na 9 miesięcy. Straci dostęp do bezpłatnej służby zdrowia - ustaliła "Gazeta Wyborcza". Zmiany mają też dotyczyć samych urzędów pracy.
Takie zmiany od maja 2014 roku szykuje resort pracy. Rząd chce ukrócić "fałszywe" bezrobocie, bo szefowie urzędów pracy od lat alarmują, że duża część osób bezrobotnych żadnego zatrudnienia nie szuka. Zależy im przede wszystkim na ubezpieczeniu zdrowotnym. W praktyce, najczęściej pracują na czarno.
Pomysł ministerstwa pozytywnie oceniają eksperci. Jak podkreślają, celem bezrobotnego jest znalezienie zajęcia, a zasiłek i ubezpieczenie to wyłącznie narzędzia chroniące, gdy pozostaje bez pracy. Według "Gazety Wyborczej" tylko w Warszawie takie zjawisko dotyczy połowy bezrobotnych.
Planowane zmiany dotyczyć mają też samych urzędów pracy. Wysokość wynagrodzenia urzędnika ma zależeć od efektów jego pracy.
Każda osoba bezrobotna po rejestracji będzie przypisywana do jednego z trzech profili. W pierwszym, znajdą się osoby aktywne, które szukają jedynie ofert pracy i z resztą same sobie poradzą. W drugiej, znajdą się bezrobotni wymagający wsparcia, którzy najpierw muszą podnieść swoje kwalifikacje. W trzecim profilu znajdą się osoby "oddalone od rynku pracy", czyli m.in. ci, którzy zatrudnienia szukają od dawna. Tymi bezrobotnymi urzędy zajmą się wspólnie z ośrodkami pomocy społecznej i prywatnymi agencjami zatrudnienia.