Polska w sprawie sytuacji na granicy z Białorusią zawsze może poprosić o wsparcie swoich sojuszników z UE lub NATO – przekazały korespondentce RMF FM w Brukseli Katarzynie Szymańskiej-Borginon źródła w Komisji Europejskiej. Deklaracja ma związek z coraz bardziej napiętą sytuacją na granicy. Do okolic Kuźnicy dotarła duża grupa migrantów wysłana przez reżim Alaksandra Łukaszenki.
Sytuację na granicy polsko-białoruskiej relacjonujemy minuta po minucie. Sprawdź: Migranci przy granicy z Polską. Zbiera się sztab kryzysowy [NA ŻYWO]
Zaostrza się kryzys na granicy polsko-białoruskiej. W sieci pojawiło się wiele nagrań, m.in. z Kużnicy na których widać setki migrantów przemieszczających się w stronę granicy.
Straż graniczna wzmocniła siły na odcinku granicy z Białorusią. Na pogranicze jadą też dodatkowe siły policji. W pełnej gotowości są żołnierze.
Źródła w Komisji Europejskiej przyznały, że nastąpiła "eskalacja" konfliktu po stronie białoruskiej. Dodał również, że będzie adekwatna odpowiedź Unii Europejskiej.
Kraje członkowskie Unii Europejskiej mają wstępnie opracować w tym tygodniu piąty już pakiet sankcji wobec Białorusi w związku z organizowaniem przez reżim Łukaszenki działań hybrydowych na granicy z Polską czy Litwą.
Restrykcjami objęte zostaną m.in. białoruskie agencje turystyczne oraz białoruski przewoźnik, czyli Belavia, które biorą udział w procederze sprowadzania imigrantów, a także białoruscy oficjele.
Rozmówca naszej dziennikarki przypomniał, że instrumentalizacja migrantów jest nie do zaakceptowania. Zwrócił natomiast uwagę, że Polska do tej pory nie poprosiła Unii Europejskiej o pomoc. Chodzi np. o wsparcie Fronteksu, czyli Europejskiej Agencji Straży Granicznej.
Pomimo, e szef Frontexu F. Leggeri miesic temu "by pod wraeniem" wysikw polskich wadz - KE nie zmienia zdania. Rzecznik KE : "Nic si nie zmienio, nadal zachcamy Polsk, eby skorzystaa z wsparcia oferowanego na poziomie europejskim" (tj wsparcia ze str. Frontexu).
Sz_BorginonNovember 8, 2021
Polska zawsze może to zrobić - powiedział rozmówca Katarzyny Szymańskiej-Borginon. Zauważył także, że problemem dla Unii Europejskiej jest blokowanie dostępu do strefy przygranicznej unijnym ekspertom i mediom.
Po prostu nie wiemy, co tam się dzieje - powiedział rozmówca w KE.
Na razie jednak Warszawa nie zwróciła się o pomoc do ani Unii Europejskiej, ani do NATO. Źródła w Komisji Europejskiej przekazały z kolei, że KE bardzo namawia Polskę do przyjęcia wsparcia ze strony Fronteksu. Jak zapewniał pozostaje w bardzo ścisłym kontakcie z Polskimi władzami w sprawie sytuacji na granicy.
Głos w sprawie zabrała również Kwatera Główna NATO w Brukseli. Organizacja jest gotowa "dalej pomagać naszym sojusznikom i utrzymywać bezpieczeństwo w regionie".
"Wykorzystywanie migrantów przez reżim Alaksandra Łukaszenki jako taktyki hybrydowej jest niedopuszczalne. Niepokoi nas niedawna eskalacja na granicy polsko-białoruskiej. Wzywamy Białoruś do przestrzegania prawa międzynarodowego. Obserwujemy falę migrantów próbujących przedostać się na terytorium sojuszników przez Białoruś. NATO nadal uważnie monitoruje sytuację, która wywiera presję na naszych sojuszników Litwę, Łotwę i Polskę" - czytamy w oświadczeniu.
Sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg jest w bliskim kontakcie z rządami państw sojuszniczych.
Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk wskazał z kolei na konferencji prasowej, że "trzeba się zastanowić nad wykorzystaniem artykułu 4 NATO".
Według tego zapisu: "Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć - zdaniem którejkolwiek z nich - zagrożone będą: integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron".
Jeśli miałoby dojść do jakichkolwiek aktów przemocy, to jest dokładnie ten moment, kiedy władza natychmiast powinna rozmawiać z opozycją. Prezydent ma takie instrumenty jak Rada Bezpieczeństwa Narodowego - podkreślił Tusk.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.