Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew w odpowiedzi na zachodnie sankcje zaproponował zakaz dostarczania rosyjskich produktów, w tym żywności, do "nieprzyjaznych" krajów. "Podzielimy się obiadem z przyjaciółmi i nie damy obiadu wrogom" - napisał.
Dmitrij Miedwiediew w poście na Telegramie napisał, że Rosja jest największym eksporterem pszenicy. Tak się złożyło, że od naszych dostaw zależy bezpieczeństwo żywnościowe wielu krajów. Okazuje się, że nasza żywność jest naszą cichą bronią - napisał. Eksport naszych produktów rolnych przewyższa eksport prawdziwej broni - w zeszłym roku wyniósł ponad 37 miliardów dolarów - podkreślił.
Miedwiediew uznał, że sankcje nie uderzą w bezpieczeństwo Rosji, gdyż jej "różnorodne i pyszne" produkty wystarczą, by zaspokoić krajowe potrzeby. Podkreślił, że priorytetem są zapewnienie dostaw na lokalny rynek oraz kontrolowanie cen.
Żywność i plony będziemy dostarczać tylko naszym przyjaciołom (na szczęście mamy ich dużo, a nie ma ich w Europie i Ameryce Północnej). Sprzedamy zarówno za ruble, jak i za ich walutę narodową - napisał Miedwiediew.
Nie będziemy dostarczać naszych produktów rolnych naszym wrogom i nic od nich nie kupimy (choć nie kupowaliśmy nic od 2014 roku, ale listę produktów zakazanych do importu można jeszcze rozszerzyć) - uważa były prezydent Rosji. Podzielimy się obiadem z przyjaciółmi i nie damy obiadu wrogom - stwierdził.
W marcu rosyjski rząd zatwierdził listę ponad 40 krajów, które dopuszczają się "nieprzyjaznych działań" wobec Rosji. Obejmuje ona m.in. kraje Unii Europejskiej, Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię. Była to odpowiedź na sankcje, jakie ten kraj nałożył na Moskwę w związku z rosyjską inwazją na Ukrainę.
Groźby Miedwiediewa w związku z blokowaniem eksportu pszenicy do Europy i USA w zasadzie lepiej brzmią na papierze niż w rzeczywistości. Rosja jest największym eksporterem tego zboża na świecie, aczkolwiek zdecydowana większość pszenicy jest konsumowana lokalnie. Moskwa także w większości nie wysyłała jej do Europy i USA - zboże kupują od Rosji głównie kraje Afryki oraz Bliskiego Wschodu, które nie nałożyły sankcji. Największymi odbiorcami rosyjskiej pszenicy są Egipt, Turcja, Nigeria, Bangladesz i Pakistan.