W okupowanym Mariupolu w obwodzie donieckim, na południowym wschodzie Ukrainy, Rosjanie mogą rozpocząć 10 października mobilizację - powiedział Petro Andriuszczenko, doradca lojalnego wobec władz w Kijowie mera Mariupola. Sam Wadym Bojczenko mówił wczoraj, że władze rosyjskie zamykają miasto, by po ogłoszeniu wyników pseudoreferendum rozpocząć przymusowe wcielanie mężczyzn do wojska.

REKLAMA

Petro Andriuszczenko, którego wypowiedź cytuje portal ZN.UA, powołał się na dokumenty zdobyte przez ruch oporu w Mariupolu. Wynika z nich, że rozpoczęło się "zbieranie danych mieszkańców w sprawie stworzenia przed 10 października list do mobilizacji" na wojnę z Ukrainą.

Doradca mera wyraził przekonanie, że wobec tego około 10 października "rozpocznie się masowa mobilizacja mieszkańców Mariupola".

Ocenił też, że te działania obejmą wszystkie okupowane terytoria Ukrainy, które Rosja zamierza anektować. Jak się ocenia, Rosja ogłosi o tym na przełomie września i października, gdy przeprowadzi formalne głosowania w swoim parlamencie.

Wadym Bojczenko, lojalny wobec kijowskich władz mer Mariupola, mówił wczoraj, że Rosjanie zamykają miasto w celu przymusowej mobilizacji mężczyzn.

"Widzimy statystyki i o ile tydzień temu wyjeżdżało z miasta w głąb Ukrainy po 80-120 osób dziennie, to minionej doby wyjechało z Mariupola osiem osób. Świadczy to o tym, że Mariupol jest zamykany" - stwierdził.

Bojczenko wezwał mężczyzn w wieku mobilizacyjnym, by jak najszybciej wyjeżdżali z Mariupola, "by nie zostali wcieleni do rosyjskiego wojska". "Należy szukać wszelkich możliwych sposobów dla wyjazdu na tereny kontrolowane przez Ukrainę" - zaznaczył Bojczenko.

Ogłoszoną 21 września przez prezydenta Władimira Putina "częściową" mobilizację władze poszczególnych regionów Federacji Rosyjskiej prowadzą bez żadnego przygotowania, chaotycznie i na masową skalę. Pojawiają się doniesienia z różnych zakątków kraju o tym, jak władze starają się organizować masowy zaciąg do wojska, obejmujący studentów, osoby niepełnosprawne, a nawet nieżyjące.

Od kilku dni Rosja przeprowadza na terytoriach czterech częściowo okupowanych przez siebie regionów na wschodzie i południu Ukrainy pseudoreferenda, po zakończeniu których ma ogłosić aneksję tych terenów; położony w obwodzie donieckim Mariupol jest jednym z miast podlegających "przyłączeniu".