​Sieć restauracji McDonald's ogłosiła, że opuszcza Rosję i sprzeda swoje lokale w kraju w związku z inwazją na Ukrainę. Agencja TASS twierdzi, że "zastępca" sieci może rozpocząć działalność już w czerwcu.

REKLAMA

Sieć McDonald’s już w marcu zawiesiła działalność i zamknęła ok. 850 lokali w Rosji, jednocześnie zapewniając, że nadal wypłaca pensje 62 tys. rosyjskich pracowników. Teraz firma ogłosiła, że po ponad 32 latach w Rosji całkowicie rezygnuje z prowadzenia interesu w tym kraju.

McDonald's tłumaczy swoją decyzję o opuszczeniu rosyjskiego rynku kryzysem humanitarnym wywołanym wojną w Ukrainie. Korporacja przekonuje, że prowadzenie biznesu w Rosji "nie jest już możliwe i nie odpowiada wartościom" McDonald's.

Firma zamierza sprzedać swoje restauracje w Rosji "lokalnemu nabywcy". W ramach procesu wyjścia z rynku McDonald's będzie usuwał jednak z lokali znaki i loga, m.in. charakterystyczną żółtą literę "M". Koncern zachowa prawa do znaku towarowego w Rosji.

Nabywca lokali wciąż nie jest znany. Firma obiecała, że będzie wypłacać swoim pracownikom w Rosji pensje do czasu zakończenia transakcji. W oświadczeniu podkreślono, że koncernowi zależy, by jej dotychczasowi pracownicy znaleźli także zatrudnienie w nowej sieci.

Według rosyjskiej agencji TASS, nowa marka, która zastąpi McDonald's, może ruszyć już w czerwcu.

McDonald's powróci do Rosji w czerwcu pod nową marką. Sieć restauracji i menu zostaną zachowane, podobnie jak miejsca pracy. Ponad 90 proc. dostawców to Rosjanie i współpraca z nimi będzie kontynuowana. W rzeczywistości zniknie tylko nazwa - przekonuje rozmówca agencji. Inne źródła nie potwierdzają tych doniesień.

Mer Moskwy Siergiej Sobianin na początku marca przekonywał, że krajowe sieci cateringowe mogą zastąpić ok. 250 restauracji McDonald's. Władze stolicy przeznaczyły nawet pół miliarda rubli na preferencyjne kredyty w celu stworzenia dodatkowej sieci fast foodów.

Pierwszą restaurację w Rosji, a wówczas jeszcze w Związku Radzieckim, McDonald's otworzył w Moskwie w 1990 roku.