Polscy siatkarze pokonali wczoraj reprezentację Serbii i awansowali do półfinału mistrzostw Europy. W czwartek o finał walczyć będą ze Słowenią. „Jesteśmy faworytem, który musi zagrać bardzo dobre zawody, na miarę swoich możliwości. Nie możemy grać słabo. Jeżeli zagramy słabo, to oni nas ograją” - tak na antenie Radia RMF24 mówił Ireneusz Mazur, był siatkarz reprezentacji Polski, a aktualnie komentator siatkówki w stacji Polsat Sport.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Gość Radia RMF24 podkreśla, że nasi czwartkowi przeciwnicy to drużyna, której nie należy lekceważyć. Spodziewa się, że będzie to trudniejszy mecz niż ten z Serbami.
Słoweńcy hartowali się niczym stal w tych rozgrywkach. Nie przegrali tutaj meczu i w związku z tym są na fali. Jest to drużyna, która ma rozbieg i przeświadczenie o własnej sile - wyjaśniał.
Na naszą korzyść natomiast, jak podkreśla Mazur, działa długa ławka rezerwowych i bardzo duży potencjał, który na boisko mogą wnieść zmiennicy. Nawet bardzo złą sytuację będą mogły odwrócić umiejętnie wprowadzone zmiany.
Mamy więcej graczy. Takich, którzy mogą wejść w każdej chwili, zmienić losy meczu, czy też uzupełnić drużynę. Gdyby jeszcze we właściwej formie był Bartosz Kurek, to moglibyśmy powiedzieć, że na każdej pozycji dysponujemy takimi graczami, którzy bez względu na to, jak trudna będzie sytuacja, mogą zmienić postawę drużyny - powiedział.
Były reprezentant Polski zwraca jednak uwagę, że ta przewaga może w niektórych sytuacjach zmienić się w wadę. Zawodnicy muszą być pewni osób, które stoją obok nich na boisku, a kiedy skład meczowy często się zmienia, w kluczowych momentach tej pewności może zabraknąć.
W tym kontekście zupełnie inaczej sytuacja się kształtuje u naszych czwartkowych przeciwników. Oni stanowią drużynę siedmiu graczy, którzy grają razem wszystkie imprezy od wielu, wielu lat - wyjaśniał gość Radia RMF24.
W stałym składzie słoweńskiej drużyny pojawiła się jednak jedna zmiana, na którą zwraca uwagę Ireneusz Mazur. Doszedł Rok Možič, który uzupełnił tą drużynę. Jest to jeden z najzdolniejszych siatkarzy z młodego pokolenia - podkreślał.
Opracowanie: Dorota Hilger