Uruchomiona kilka miesięcy temu supernowoczesna szkoła podstawowa na wrocławskich Maślicach nie może poradzić sobie z mrozami. Część zajęć z wychowania fizycznego została odwołana. Pozostałe dzieci muszą ćwiczyć w dresach, bo temperatura w sali wynosi 16 stopni.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

szkoła Maślice
Zajęcia są odwołane do czasu, aż zelżeją mrozy. Jak ustaliła reporterka RMF FM Barbara Zielińska, chłodne sale gimnastyczne to cena eksperymentalnego ogrzewania. Ciepło jest czerpane z ziemi. Specjalna pompa tłoczy wodę ogrzewaną przez grunt do kaloryferów, a system wentylacji rozprowadza ciepłe powietrze po całym wnętrzu. System nie sprawdza się jednak w większych salach.

Myślę, że to wynika z niedociągnieć systemu. Sami fachowcy, którzy przychodzą, też nie są w stanie jednoznacznie powiedzieć, co jest nie. Cały czas chodzą, szukają, naprawiają - tłumaczy dyrektor szkoły, która ma nadzieję, że po feriach, które na dolnym Śląsku rozpoczynają się za trzy dni w szkole będzie już ciepło.