Legenda futbolu Argentyńczyk Diego Maradona po ponad 20 latach wraca do Włoch. Były piłkarz ma wyjaśnić sprawę zaległych podatków. Na rzymskim lotnisku Fiumicino jest spodziewany dziś w południe. "Z Rzymu pojedzie do Udine, gdzie wieczorem obejrzy mecz ekstraklasy między drużynami Udinese i swojego ukochanego Napoli" - powiedział adwokat Maradony.
Maradona jest człowiekiem wolnym, a przypisywany mu status osoby ściganej przez prawo jest wymysłem dziennikarzy - podkreślił obrońca byłego piłkarza Angelo Pisani. Argentyńczyk opuścił Włochy w 1991 roku po wygaśnięciu kontraktu z Napoli. W 2005 roku włoski sąd kazał mu zapłacić zaległe podatki razem z odsetkami. Chodzi o sumę ponad 37 milionów euro. Pod koniec ubiegłego roku orzeczenie włoskiej skarbówki zostało anulowane z powodu "błędów proceduralnych". Sprawa ruszyła więc od początku. Nie jestem oszustem podatkowym. Grałem w piłkę nożną, a dokumenty w moim imieniu podpisywał ktoś inny - zapewniał Maradona w filmie nagranym w jego domu w Dubaju. Dokument powstał na początku lutego. Nie boję się wrócić do Włoch. Urząd skarbowy będzie musiał przedstawić dowody na swoje oskarżenia. Sam nigdy niczego nie podpisałem. Prawdziwi winowajcy chodzą na wolności i mogą spokojnie pojechać do Neapolu, a ja nie. To niesprawiedliwe - dodał były piłkarz.