Wybór Czesława Małkowskiego na prezydenta Olsztyna może oznaczać konieczność przeprowadzenia w mieście przedterminowych wyborów. Stałoby się tak, gdyby Małkowski został skazany na więzienie w toczącej się sprawie o gwałt i molestowanie urzędniczek.

REKLAMA

Czesław Małkowski wygrał w Olsztynie pierwszą turę wyborów prezydenckich uzyskując 23 tys. 864 głosy. 30 listopada w II turze zmierzy się z aktualnym prezydentem Piotrem Grzymowiczem, który dostał 15 tys. 336 głosów. Kampanię w Olsztynie przed drugą turą wyborów zdominowała sprawa procesu karnego, który od 2011 roku toczy się przed sądem w Ostródzie. Małkowski odpowiada za gwałt i molestowanie urzędniczek. Dla dobra pokrzywdzonych sprawa toczy się za zamkniętymi drzwiami.

Prezes sądu w Ostródzie Artur Borowy pytany, czy Małkowski przyznaje się do któregokolwiek z zarzutów powiedział, że nie można tego ujawnić. Przyznanie się lub nie jest elementem wyjaśnień oskarżonego, a tych w niejawnej sprawie nie można upubliczniać - podkreśla. Sam Małkowski pytany o seksaferę odpowiada, że "jest czysty jak łza" lub mówi: "mam głębokie poczucie niewinności", albo: "czuję się niewinny". Długi proces może zakończyć się zarówno skazaniem, jak i uniewinnieniem oskarżonego Małkowskiego. Sprawa trwa tak długo, bo jest obszerna, przesłuchano w niej wielu świadków, wywoływano kilka opinii biegłych - dodaje prezes ostródzkiego sądu. W jego ocenie wyrok w sprawie Małkowskiego może zapaść w najbliższych miesiącach - może nie w tym roku, ale na początku przyszłego - raczej tak.

Kilka lat procesu i prawie 200 świadków

Gdyby Małkowski w niedzielę 30 listopada wygrał II turę wyborów, a za kilka miesięcy został skazany, nadal mógłby sprawować urząd prezydenta. Osoba, która została skazana nieprawomocnym wyrokiem w świetle prawa wciąż jest osobą niekaraną, dlatego też nieprawomocny wyrok nie uruchamia żadnej procedury wyborczej - powiedziała dyrektor delegatury krajowego Biura Wyborczego w Olsztynie Dorota Białowąs. Sprawa jednak uległaby diametralnej zmianie, gdyby Małkowski został skazany na karę więzienia (ta mu grozi), a wyrok by się uprawomocnił. W ocenie sędziego Artura Borowego od wydania wyroku sądu pierwszej instancji, do orzeczenia prawomocnego może w tak obszernej sprawie upłynąć rok. W tak poważnej sprawie apelacja jest rzeczą prawie pewną. Sąd apelacyjny może utrzymać wyrok sadu rejonowego, a może też skierować sprawę do ponownego rozpoznania - podkreślił prezes sądu w Ostródzie.

Małkowski był prezydentem Olsztyna od 2001 roku. W 2008 roku "Rzeczpospolita" opublikowała tekst o tym, że urzędujący prezydent w pracy molestował kilka urzędniczek, a jedną - ciężarną - miał zgwałcić. Po publikacji ruszyło śledztwo (prowadziła je prokuratura w Białymstoku), a Małkowski na pół roku trafił do aresztu. Został odwołany w referendum w 2008 roku. Najbliższy termin rozprawy w procesie Małkowskiego sąd ostródzki wyznaczył na 3 grudnia. W trwającym od 2011 roku procesie sąd przesłuchał 178 osób - świadków i biegłych, do tej pory sprawa odbywała się na 73 terminach.