W najbliższy weekend Stalowa Wola zamieni się w miejsce terenowych zmagań. 30 kwietnia rusza rajd Baja Carpathia. Na starcie zobaczymy dwie załogi RMF 4RACING Team, które zapowiadają walkę o czołowe miejsca w swoich grupach.
Baja Carpathia stanowi drugą rundę Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych. Oznacza to, że kibice na starcie będą mogli oglądać najlepszych zawodników Cross-Country w kraju. Na złogi rywalizujące w tym cyklu czeka ponad 300 kilometrów bezdroży, podzielonych na 4 odcinki specjalne. Rywalizacja rozpocznie się w sobotę, 30 kwietnia, kiedy to zostanie rozegrany 42-kilometrowy OS oraz krótki odcinek medialny. Drugiego dnia tej motoryzacyjnej imprezy, zawodnicy dwukrotnie pokonają odcinek specjalny Przyszów, którego długość wynosi ponad 126 kilometrów.
Kto na mecie będzie mógł unieść puchar w geście triumfu? Pretendentów do tego miana jest wielu. Tym bardziej, że tereny w Stalowej Woli nie należą do najłatwiejszych. Na trasie możemy spodziewać się więc wielu motoryzacyjnych emocji.
Baja Carpathia to bardzo ciężki sprawdzian, zarówno dla samych zawodników, jaki i sprzętu. W Stalowej Woli mamy naprawdę trudny teren, z którym należy się zmierzyć. Niespodzianek na trasie może być dużo, ale taki jest urok tego sportu. To zawsze wzbogaca rywalizację i powoduje, że na trasie towarzyszy nam jeszcze więcej adrenaliny - komentuje Krzysztof Biegun, kierowca RMF 4RACING Team. Na starcie zmagań w Stalowej Woli zobaczymy dwie załogi RMF 4RACING Team. Tradycyjnie już, Aleksander "Fazi" Szandrowski będzie się ścigać wraz ze swym pilotem, Rafałem Płuciennikiem. Panowie mają na ten rajd określony plan, który chcą zrealizować.
Po pierwszym rajdzie mamy dobrą pozycję wyjściową, gdyż zajmujemy 3. miejsce w grupie TH. Zakładam, że nie będziemy nadto forsować tempa, bo do końca sezonu jeszcze bardzo daleko. W tym roku stawiamy na konsekwentne zbieranie punktów w każdej rundzie. Jeżeli konkurencja zacznie nam niebezpiecznie uciekać, wtedy zaatakujemy mocniej. Taki jest plan. Póki co skupiamy się na płynnej jeździe i na tym, by nie popełniać błędów, gdyż nawet najmniejszy z nich może sporo kosztować - mówi Rafał Płuciennik.
Pierwsze rajdowe szlify w RMPST ma już za sobą Tomasz Dołhan, który w bieżącym sezonie pilotuje Krzysztofa Bieguna. To właśnie ten duet, startujący w grupie OPEN, stanowi drugą załogę RMF 4RACING Team. Baja Drawsko był dla nich pierwszą okazją do wspólnych startów w rajdowej stawce. Współpraca zawodników od początku układa się dobrze, choć Tomasz, jak sam przyznaje, musi w każdym rajdzie zbierać cenne doświadczenie.
Mimo, że w Drawsku mieliśmy problemy z samochodem, to ja wbrew pozorom mogłem na tym skorzystać. Jechaliśmy wolniejszym tempem niż zazwyczaj, co pomogło mi w rzetelnym nawigowaniu i dokładnej obserwacji trasy. Z Krzyśkiem od razu znalazłem wspólny język, co jest świetnym prognostykiem na przyszłość. Jesteśmy więc zadowoleni z naszej współpracy. Baja Carpathia to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie. Jeszcze nie miałem okazji ścigać się na jego trasach. Póki co, obejrzałem chyba wszystkie możliwe onboardy, które znalazłem w internecie. Uważam, że to bardzo dobry materiał szkoleniowy. Na samą myśl o zbliżającym się rajdzie czuję ekscytację - zdradza Tomasz Dołhan.
W sobotę na mecie rajdu pierwszych zawodników możemy spodziewać się w okolicach godziny 15:00. Ogłoszenie oficjalnych wyników oraz wręczenie nagród dla najlepszych załóg odbędzie się w Auli Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 2 w Stalowej Woli.