Będę nadal rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, gdy tylko będzie to przydatne - powiedział prezydent Emmanuela Macron w wywiadzie dla stacji BFM TV.
Nasze rozmowy z Władimirem Putinem zawsze dotyczyły znalezienia drogi do pokoju, ale nigdy nie negocjowaliśmy w imieniu czy zamiast Ukraińców - zapewnił Emmanuel Macron. Wczoraj francuski prezydent złożył wizytę w Kijowie i spotkał się z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Razem z Macronem w Kijowie byli kanclerz Niemiec Olaf Scholz, premier Włoch Mario Draghi i prezydent Rumunii Klaus Iohannis.
Macron zastrzegł, że "rozmowy z Rosją nie mogą być podejmowane w obecnym kontekście sytuacji w Donbasie".
Na Ukrainie nigdy nie zapanuje pokój, jeśli ostatecznym celem trwającej wojny będzie "zmiażdżenie Rosji" - ocenił prezydent Francji Emmanuel Macron w pociągu, którym wracał z wizyty w Kijowie. Jego słowa cytuje stacja CNN.
Jak pisze CNN, prezydent Francji oświadczył, że słyszał opinie, iż "celem tej wojny jest zmiażdżenie Rosji". I w tym momencie mówię, że się mylicie. Jeśli to zrobicie, nigdy nie dostaniecie wynegocjowanego pokoju - powiedział.
Macron ocenił również, że zmiażdżenie Rosji nie jest celem dla prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Prezydent Zełenski broni swojej ziemi. A my chcemy mu w tym pomóc - powiedział. Jego zdaniem "komentatorzy i pewni przywódcy nie powinni naciskać, wychodząc nawet poza to, co zamierzają Ukraińcy".
Prezydent Francji powrócił także do relacji z Zełenskim, które określane były jako napięte po wypowiedzi Macrona, że nie należy upokarzać Rosji, tak by po zakończeniu walk na Ukrainie można było znaleźć dyplomatyczne rozwiązanie. Nasze relacje zawsze były dobre mimo polemik - ocenił Macron. Rolą Francji jest być pośrednikiem i stawiać granice - dodał. Robimy wszystko, by Ukraina wygrała tę wojnę - zapewnił.
Prezydent ponownie zapewnił o swoim poparciu dla członkostwa Ukrainy i Mołdawii w UE. Droga będzie długa, ale to znak nadziei - powiedział, dodając, że to także "przesłanie skierowane do Rosji". Ukraina jest w rodzinie europejskiej - podsumował Macron.