Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka potwierdził śmierć pierwszego pacjenta w kraju z powodu Covid-19. Według szefa państwa nie ma na razie powodów, by z przez epidemię przenosić wybory prezydenckie.
Żona jest zdrowa, córka zdrowa. Bo mają silną odporność. A on biedny, nie dał rady. Trafił do szpitala z ciężkim zapaleniem płuc, był podłączony do respiratora, lekarze próbowali go ratować - powiedział Łukaszenka, cytowany przez agencję BiełTA, komentując śmierć 75-letniego aktora z Witebska.
Wcześniej media, powołując się na rodzinę aktora Wiktara Daszkiewicza, poinformowały, że zmarł on w szpitalu po sześciu dniach spędzonych na oddziale reanimacji z ciężkim zapaleniem płuc. Prezydent wskazał, że mężczyzna cierpiał na inne choroby.
Łukaszenka poinformował, że we wtorek do Witebska udał się minister zdrowia, a w czasie weekendu była tam przewodnicząca Rady Republiki, wyższej izby parlamentu, Natalia Kaczanawa, "by ocenić, jak wygląda sytuacja". Media niezależne od kilku dni alarmowały o niepokojącej sytuacji w Witebsku, gdzie według nieoficjalnych danych i relacji świadków gwałtownie wzrosła liczba zachorowań na zapalenie płuc.
Zdaniem Kaczanawej sytuacja jest "absolutnie pod kontrolą", a lekarze "wiedzą, co mają robić". Dodała, że zapadła decyzja, by we wszystkich miastach obwodowych działały laboratoria, które umożliwią szybsze diagnozowanie infekcji Covid-19.
Łukaszenka powiedział, że w Witebsku zakaziło się koronawirusem dziecięciu lekarzy. Powtórzył również, że jest przeciwnikiem kwarantanny, a "siedzenie w domu nie jest rozwiązaniem". Jego zdaniem "należy reagować punktowo".
Władze Białorusi nie ogłosiły kwarantanny i nie zamknęły granic państwa.
Odnosząc się do propozycji, by zamknąć ze względu na pandemię koronawirusa przedsiębiorstwa, Kaczanawa oceniła, że "nie ma sytuacji, która by to uzasadniała". Dlatego gospodarka jest priorytetem - wskazała. Również według Łukaszenki "najpoważniejszy problem to obecnie gospodarka".
Kaczanawa zapowiedziała, że na Białoruś zostaną zaproszeni eksperci WHO, by ocenić pracę systemu ochrony zdrowia. By nasi obywatele byli pewni, że władza nic nie ukrywa i nie próbuje upiększać sytuacji - wyjaśniła.
W poniedziałek niezależni dziennikarze zwrócili się z apelem do władz o rzetelne i uczciwe informowanie o sytuacji epidemicznej.
Jak wyjaśniono, chodzi m.in. o to, że ministerstwo zdrowia nie aktualizuje danych na temat zakażeń na bieżąco, nie podaje lokalizacji przypadków, a także nie udziela wyjaśnień w sprawie napływających z różnych regionów kraju informacji o rosnącej liczbie zachorowań.
Najwięcej niepokojących doniesień napływa z Witebska, gdzie - według nieoficjalnych informacji, których m.in. udzieliła anonimowo Radiu Swaboda lekarka z tego miasta - liczba przypadków zapaleń płuc jest "co najmniej dwu-trzykrotnie wyższa niż zwykle".
W czasie spotkania z Kaczanawą Łukaszenka odniósł się do kwestii nadchodzących wyborów prezydenckich na Białorusi.
Nie mamy na razie podstaw, by przenosić wybory prezydenckie - powiedział Łukaszenka, który stoi na czele Białorusi od 1994 roku. Wybory prezydenckie na Białorusi powinny odbyć się najpóźniej w sierpniu.
Ta kwestia (epidemii) nigdzie nie zniknie. Musimy nie tylko rozmawiać o wyborach prezydenckich, ale i planować je - powiedział Łukaszenka podczas spotkania z Kaczanawą.