"Dzięki wysiłkowi wszystkich Polaków mamy sytuację epidemiczną w Polsce jedną z najlepszych w Europie i na świecie; sytuacja epidemiczna to nie tylko ile dziennie jest nowych osób zarażonych, to głównie ile osób na daną epidemię umarło" - powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski. Szef resortu zdrowia pojawił się na konferencji razem z premierem oraz szefem MSWiA.
Pamiętam w marcu gdy decydowaliśmy o tym, by jak najszybciej zabezpieczyć system ochrony zdrowia we wszelkie środki - środki ochrony osobistej, respiratory, jak walczyliśmy o to, by fabryki produkowały sprzęt dezynfekcyjny tak bardzo wtedy potrzebny - stwierdził Łukasz Szumowski. Jak zaznaczył, wtedy pomogły spółki Skarbu Państwa, które wyprodukowały "hektolitry, cysterny środków dezynfekcyjnych dla nas wszystkich".
Pamiętam jak walczyliśmy zębami i pazurami o dostawę każdego towaru. Jak walczyliśmy ze wszystkimi dookoła, z innymi państwami, z prywatnymi nabywcami wszystkiego na każdym rynku, gdziekolwiek by ten towar się nie pojawił - dodał minister.
Łukasz Szumowski twierdzi, że rząd podejmował trudne decyzje dotyczące przekształcenia kilkunastu szpitali w Polsce w szpitale jednoimienne przeznaczone dla pacjentów z Covidem. Pamiętam te nocne rozmowy z dyrektorami szpitali, pamiętam jak wyglądała dyskusja z wojewodami, z NFZ jak to zrobić; jak (przeprowadzić) logistykę transportu chorych, ciężko chorych, którzy nie są zakażeni covidem do innych szpitali. Takiej chyba akcji przekształcenia -nastu szpitali w Polsce nie było - zauważył. Minister przypomniał, że dla pacjentów zakażonych koronawirusem przygotowano 11 tys. łóżek szpitalnych.
Minister @MZ_GOV_PL @SzumowskiLukasz podczas konferencji w szpitalu @MSWiA_GOV_PL: W marcu decydowalimy o tym, jak najszybciej zabezpieczny system zdrowia, o to by polskie fabryki produkoway rodki dezynfekcyjne. Przygotowalimy 11 tys. ek dla pacjentw z #koronawirus. pic.twitter.com/Ujt2eeyxPD
PremierRP2 czerwca 2020
Łukasz Szumowski przypomniał, że w niektórych krajach lotniska zostały przekształcone w tymczasowe kostnice. Gdy w Polsce był tysięczny pacjent, który był chory gdzie indziej tysięczny pacjent właśnie umierał" - dodał porównując sytuację w Polsce z innymi krajami. "Czytaliśmy, że były instrukcje, że pacjentów z wielochorobowością i starszych po prostu należy nie przyjmować do szpitala; należy dać im inną opcję - w domu - dodał szef resortu zdrowia.
Jak zaznaczył Szumowski w tamtym czasie taka była rzeczywistość. Na nią reagowaliśmy jak najszybciej mogliśmy. I jaki jest efekt? W Polsce mamy 28 zgonów (na milion) w porównaniu z Europą Zachodnią gdzie jest 500, 600. To pokazuje jaka jest skala, czego uniknęliśmy - podkreślił szef MZ. W tym kontekście wskazał, że żaden medyk w Polsce nie musiał wybierać kto ma żyć, a kto umrzeć.
Łatwo zapomina się horror tamtych dni, jak trudny sen, jak koszmar senny, ale warto popatrzeć na doniesienia medialne, na fakty jak wyglądały statystyki - zwrócił uwagę minister.
Łukasz Szumowski podkreślił, że udało się w Polsce uniknąć modelu lombardzkiego, hiszpańskiego czy francuskiego. Dzięki ciężkiej pracy, dzięki temu, że Polacy byli zdyscyplinowani i naprawdę pilnowali się w tej kwarantannie narodowej - tłumaczył.
Dzięki temu, że medycy ciężko pracowali w tych szpitalach jednoimiennych, gdzie wiadomo, że przekształcenie szpitali jest trudne, dla nich również, dla wszystkich. Ale udało się. Myślę, że dzisiaj możemy powiedzieć, że dzięki wysiłkowi wszystkich Polaków, naprawdę mamy sytuację epidemiczną w Polsce jedną z najlepszych w Europie i na świecie. Bo sytuacja epidemiczna to nie tylko ile osób dziennie jest nowych zarażonych. To głównie ile osób na daną epidemię umarło - stwierdził Łukasz Szumowski.