Dwie osoby zginęły, a osiem zostało rannych w ataku rosyjskich dronów na Zaporoże w południowo-wschodniej Ukrainie - poinformował w piątek wieczorem szef zaporoskich władz obwodowych Iwan Fiodorow. Ekipy ratunkowe nadal szukają ludzi pod gruzami bloków mieszkalnych i domów. Do sieci trafiają wstrząsające zdjęcia i nagrania.

REKLAMA

Miało być zawieszenie broni, a Ukraina dalej krwawi

W piątek wieczorem w wyniku rosyjskich ataków w Zaporożu zginęły dwie osoby, a osiem zostało poważnie rannych. Gubernator obwodu zaporoskiego Iwan Fiodorow, poinformował na Telegramie, że miasto zostało uderzone ponad 10 razy.

Na zdjęciach i nagraniach, które trafiły do sieci, widać ekipy ratunkowe, które nadal szukają pod gruzami rannych lub ciał ofiar.

"W wyniku ataku płonęły lub jeszcze płoną budynki mieszkalne, samochody prywatne i obiekty infrastruktury społecznej. Niektóre domy zostały uszkodzone przez falę uderzeniową i odłamki/gruzy" - poinformował Iwan Fiodorow.

Right now, Putins drones are striking Zaporizhzhia. As usual, the Russians are targeting residential buildings. The number of victims is being clarified. pic.twitter.com/dShfCgIeY9

KyivPostMarch 21, 2025

Confirmed fatalities after a Russian strike with deadly drones on residential buildings in Zaporizhzhia. Rescue efforts are ongoing.Yesterday Odesa. Today Zaporizhzhia.Russia keeps killing civilians with impunity, while the world keeps repeating calls for a ceasefire." pic.twitter.com/LttYu6kNUz

KyivPostMarch 21, 2025

Trzy kolejne osoby zginęły w ataku Rosji na północy i wschodzie kraju.

Ukraińscy urzędnicy poinformowali, że w obwodzie sumskim, na północnej granicy Ukrainy z Rosją, rosyjskie siły zrzuciły co najmniej sześć kierowanych bomb na wieś Krasnopillia, zabijając dwie osoby i raniąc co najmniej dwie.

We wschodnim obwodzie donieckim, będącym punktem centralnym stałego postępu Rosji na zachód, rosyjskie siły zrzuciły trzy bomby na miasto Konstantynówka, blisko linii frontu, zabijając jedną osobę.