Przedstawiciele siedmiu z dziewięciu klubów występujących w hokejowej ekstralidze ogłosili, że nie będą kontynuować rozgrywek, jeśli PZHL nie spełni ich postulatów. Żądają zwołania Walnego Zjazdu Sprawozdawczo-Wyborczego związku.
Kluby oczekują, iż do dnia 27 grudnia do godziny 15 zarząd PZHL podejmie uchwałę o zwołaniu na 8 lutego 2014 r. wspomnianego zjazdu - można przeczytać w oświadczeniu, które dostali dziennikarze podczas konferencji prasowej klubów w Krakowie. Jeżeli ten postulat nie zostanie spełniony, to kluby nie wezmą udziału w turnieju finałowym Pucharu Polski, który zaplanowany jest na 28 i 29 grudnia.
W listopadzie PZHL wyznaczył co prawda na 8 lutego termin Nadzwyczajnego Walnego Zjazdu, ale według tej decyzji ma być wówczas omawiana "tylko i wyłącznie" sprawa uzupełnienia składu zarządu związku po rezygnacji trzech jego członków.
Wspólną deklarację w podpisało w Krakowie siedem klubów: 1928 KTH Krynica-Zdrój, Aksam Unia Oświęcim, Ciarko PBS Bank KH Sanok, Comarch Cracovia, GKS Tychy, JKH GKS Jastrzębie i MMKS Podhale Nowy Targ. W spotkaniu w stolicy Małopolski nie uczestniczyli przedstawiciele HC GKS Katowice i Polonii Bytom. Zebrani przekonywali jednak, że bytomianie popierają ich postulaty.
W Krakowie przedstawiciele klubów deklarowali, że nie chcą rewolucji. Domagają się jedynie weryfikacji złych, ich zdaniem, rządów prezesa Polskiego Związku Hokeja na Lodzie Piotra Hałasika.
Według Sekretarza Generalnego PZHL Krzysztofa Zawadzkiego, błędem jest używanie przez kluby określenia lokaut. Jest to nadinterpretacja. Każdy przecież może sprawdzić, że jest to przerwanie działalności w celu wymuszenia na pracownikach obniżki zarobków i zwykle jest ogłaszany w odpowiedzi na strajk. Bardziej precyzyjnym byłoby użycie słowa protest - stwierdził Zawadzki. Nie chciał natomiast odnieść się do meritum sprawy tłumacząc, że oficjalnie do związku nie dotarły informacje o tym, co stało się w Krakowie. Ubolewam, że nie zostaliśmy tam zaproszeni. Myślę, że nawet gdyby nie osiągnięto żadnego porozumienia, to wypada, aby druga strona uczestniczyła w takim spotkaniu - podkreślił.Dzień przed spotkaniem w Krakowie prezes Hałasik zamieścił na internetowej stronie związku oświadczenie, w którym napisał m.in. że przerwa w rozgrywkach najbardziej dotknie kibiców i może spowodować odpływ i tak niezbyt dużej grupy osób wspierających finansowo hokej w Polsce. Szykując lokaut (...) nie robicie na złość prezesowi PZHL, robicie na złość Kibicom i szykujecie tak naprawdę odejście i tak nielicznych sponsorów od większości drużyn hokejowych - napisał.
Obecny na spotkaniu w Krakowie szef 1928 KTH Daniel Kaszowski poinformował, że kryniczanie nie będą uczestniczyć dalej w rozgrywkach I ligi. W tym przypadku nie chodzi jednak o protest. Władze krynickiego klubu podjęły taką decyzję po tym, jak z przyczyn finansowych odeszli prawie wszyscy zawodnicy stanowiący tzw. dream team.(edbie)