Liderzy trzech klubów opozycyjnych: KO, Lewicy i PSL-Kukiz15 chcą niezwłocznego spotkania z prezydentem. Spotkanie z głową państwa ma dotyczyć przyjętej przez Sejm ustawy dyscyplinującej sędziów i orzeczenia Sądu Najwyższego, które uniemożliwia dalsze orzekanie sędziom wyłonionym przez nową KRS. Opozycyjni liderzy nie ukrywają, że oczekują od prezydenta zawetowania ustawy.
Sejm odrzucił sprzeciw Senatu wobec tzw. ustawy sądowej, w wyniku czego ustawa trafi do prezydenta. Liderzy trzech klubów opozycyjnych - Borys Budka z KO, Krzysztof Gawkowski z Lewicy i Piotr Zgorzelski z PSL-Kukiz’15 - zorganizowali po głosowaniach w Sejmie wspólną konferencję prasową.
W tym miejscu potrzebne jest wspólne stanowisko wszystkich klubów opozycyjnych, w tym miejscu potrzebny jest jeden głos, który pokaże opinii publicznej, że wszyscy jesteśmy po tej samej stronie, po stronie Polski demokratycznej i po stronie Polski, która chce dalszej integracji z Unią Europejską - powiedział Budka.
Stąd nasze oczekiwanie od prezydenta niezwłocznego spotkania z przedstawicielami klubów opozycyjnych, by przedstawić argumenty, które pomogą prezydentowi podjąć jedyną właściwą decyzję, czyli zawetowania tej haniebnej ustawy - dodał szef klubu KO.
Wszyscy jak tu stoimy, jesteśmy za tym, żeby przeprowadzić w Polsce reformę wymiaru sprawiedliwości, ale ta haniebna ustawa nie ma nic wspólnego z reformą wymiaru sprawiedliwości, służy tylko Prawu i Sprawiedliwości, służy temu, aby wymiar sprawiedliwości był podporządkowany jednej partii politycznej - powiedział wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL-Kukiz’15.
Zapowiedział, że 18 lutego zostanie zorganizowany Kongres Pokrzywdzonych przez wymiar sprawiedliwości. Uważamy, że tylko przez uspołecznienie i dopuszczenie przedstawicieli NGO's do prac nad reformą, skuteczność takiej reformy może być zapewniona - mówił polityk PSL.
Pan prezydent nie musi z długopisem w drzwiach Pałacu Prezydenckiego czekać, warto rozmawiać, spotkać się z opozycją, bo mamy naprawdę dobrą wolę - powiedział Zgorzelski.
Gawkowski zaznaczył, że wniosek do prezydenta jest świadectwem, że "nie zostały zamknięte wszystkie drzwi, żeby obronić polski wymiar sprawiedliwości".
Prezydent Andrzej Duda apelował do opozycji i informował, że chce być prezydentem wszystkich Polaków. To spotkanie z prezydentem i jego weto jest możliwe, trzeba tylko odpowiedzialności i rozsądku, trzeba tylko stać na straży konstytucji. Apeluję, aby prezydent się z nami spotkał i zawetował tę ustawę - dodał szef klubu Lewicy.
Uchwalona 20 grudnia ub.r. nowelizacja, m.in. Prawa o ustroju sądów i ustawy o Sądzie Najwyższym, a także o sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze, wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
Ponadto nowelizacja wprowadza zmiany w procedurze wyboru I prezesa SN. Kandydata na to stanowisko będzie mógł zgłosić każdy sędzia SN. W razie problemów z wyborem kandydatów ze względu na brak kworum w ostatecznym stopniu planowanej procedury do ważności wyboru będzie wymagana obecność 32 sędziów SN.
Nowe przepisy krytykuje opozycja oraz część środowiska sędziowskiego. Negatywne opinie prawne w sprawie niektórych proponowanych rozwiązań wyrazili m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich i Sąd Najwyższy. Nowelizacja została także krytycznie oceniona przez Komisję Wenecką, organ doradczy Rady Europy.