Prokuratorzy i policjanci poszukują ciała 50-letniego mężczyzny na hałdzie węglowej w małopolskim Libiążu. To ofiara grupy przestępczej zajmującej się napadami, kradzieżami i handlem narkotykami. Według zeznań świadków do zabójstwa doszło 5-6 lat temu.
Mężczyzna został zamordowany w mieszkaniu, po czym przestępcy postanowili ukryć zwłoki. Wybór mógł paść na hałdę węglową, która znajduje się niedaleko kopalni. Tak zeznał świadek, który usłyszał rozmowę bandytów dyskutujących o ukryciu zwłok.
Zwłoki mogą być ukryte na hałdzie o powierzchni kilku hektarów. Mamy specjalistyczny sprzęt i psy tropiące, które pomogą w odszukaniu ciała - mówi RMF FM prokurator Piotr Kosmaty z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.
Teren hałdy został zabezpieczony przez policję. Niewykluczone jednak, że jeśli ciało 50-latka nie zostanie tam odnalezione to poszukiwania obejmą także inne części Libiąża.
Przestępcy, którzy zabili mężczyznę działali na terytorium Podkarpacia i Małopolski. Specjalizowali się w okradaniu domów bogatych osób. Szacuje się, że zrabowali pieniądze i przedmioty o wartości kilku milionów złotych.