Lekarze i pielęgniarki mają pracować tylko w jednym miejscu w czasie epidemii koronawirusa - takie zalecenie do szpitali rozsyła Ministerstwo Zdrowia informując, że pracuje już nad zmianami w prawie, by ograniczyć prace personelu medycznego w kilku placówkach. Lekarze zwracają uwagę, że przypisanie ich do jednego miejsca to pacjenci bez opieki w innych placówkach i potężne dziury w grafikach.
Z ministerialnego pisma wynika, że bezwzględny nakaz pracy tylko w jednym szpitalu dotyczy wszystkich lekarzy i pielęgniarek, którzy mają kontakt z zakażonymi, czyli ze szpitali zakaźnych i jednoimiennych - ale także tych, którzy zajmują się pacjentami z podejrzeniem zakażenia... To właściwie mogą być wszyscy pacjenci - zauważa dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski.
Pracownikom służby zdrowia, którzy nie mają za to kontaktu z takimi pacjentami, zaleca się ograniczenie miejsc pracy.
Wszystko po to, by zmniejszyć ryzyko przenoszenia wirusa przez personel medyczny. Jednak taki zakaz może zburzyć setki szpitalnych grafików.
To dobre rozwiązanie, by nie krzyżowały się ścieżki personelu medycznego w czasie epidemii, ale brak jest szczegółowych rozwiązań jak to bezpiecznie wprowadzić. Na razie ministerstwo proponuje chaos - tak środowiska medyczne oceniają zalecenie resortu zdrowia.
Największy niepokój budzi fakt, że brak jest informacji, jak wybrać to jedyne miejsce pracy w sytuacji, gdy lekarze pracują na kontraktach w kilku szpitalach albo pielęgniarki mają umowy cywilne i dyżury w kilku placówkach. Z których mają zrezygnować i czy poniosą konsekwencję za nagłe zerwanie umów? - pyta szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek Krystyna Ptok.
Umowa cywilno-prawna jest wiążącą dla dwóch stron, ja jej nie mogę rozwiązać bez skutków dla siebie - argumentuje.
Lekarze zwracają uwagę, że przypisanie ich do jednego miejsca to pacjenci bez opieki w innych. Gwałtowne ograniczenie miejsc pracy grozi ogromnymi dziurami w grafikach - mówią.
Najważniejsze jest ograniczenie przenoszenia wirusa z placówki medycznej do placówki medycznej - odpowiada rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Dodaje, że na razie to zalecenie Ministerstwa Zdrowia. Przepisy prawne dopiero powstają.
W Polsce z powodu koronawirusa zachorowały 1244 osoby. 16 pacjentów zmarło. To dane Ministerstwa Zdrowia z piątkowego przedpołudnia.