Francja odmówiła Ukrainie dostępu do map cyfrowych, niezbędnych do wykonywania misji na niskich wysokościach przez samoloty bojowe lub drony nad Białorusią - poinformował francuski dziennik "Le Monde". Jak dodano, Paryż uzasadnił swoją odmowę tym, że jest gotów niezachwianie wspierać obronę terytorium Ukrainy, ale udział w operacjach na obcej ziemi nie wchodzi w grę.

REKLAMA

Francuski dziennik napisał, że władze ukraińskie zwróciły się do Paryża o cyfrową mapę terytorium Białorusi zwaną DTED (ang. Digital Terrain Elevation Data).

DTED zawiera szczegółowy opis terenu, a także listę przeszkód, takich jak linie wysokiego napięcia czy turbiny wiatrowe, a przede wszystkim urządzenia wojskowe, które mogłyby stanowić zagrożenie dla samolotu, takie jak radary czy systemy przeciwlotnicze.

Ministerstwo obrony w Paryżu nie odpowiedziało na prośbę "Le Monde" o komentarz.

France refused to provide Ukraine with a digital map of the territory of Belarus, - Le Monde. Such digital maps (DTED - ed.), detail the terrain and allow combat aircraft or drones to perform tasks at low altitudes. pic.twitter.com/riwuTosowJ

Flash_news_uaApril 21, 2023

Mapy DTED obejmują "wszystkie dane taktyczne potrzebne do latania na bardzo niskich wysokościach, w nocy lub przy słabej widoczności" - przekazało gazecie francuskie źródło wojskowe, dodając, że takie loty pozwalają samolotom uniknąć wykrycia.

France refused to give Ukraine digital maps of the territory of Belarus, - Le Mondehttps://t.co/MscG59qENZ These maps are created with the help of satellites and are constantly updated. They would allow Ukrainian aviation and drones to fly at low altitudes over the territory of... pic.twitter.com/NLH8VivYuC

anno1540April 22, 2023

Źródło, na które powołuje się gazeta zasugerowało, że Ukraina potrzebuje cyfrowych map, by przeprowadzić uderzenia na cele militarne na Białorusi, z których atakowane jest ukraińskie terytorium.


Francuskie źródła wojskowe zwracają uwagę, że Ukraina przypuszczalnie zwróciła się wcześniej z taką prośbą do innych członków koalicji, którzy wspierają jej wysiłki przeciwko rosyjskiej agresji, a wniosek do Paryża został złożony dopiero po otrzymaniu odmowy - dodaje "Le Monde".