Już prawie 6,5 miliona ludzi w Wielkiej Brytanii zostało zaszczepionych w przeciw koronawirusowi. Brytyjski rząd bierze pod uwagę jednak jeszcze większe uszczelnienie granic, by chronić obywateli przed pojawiającymi się, nowymi mutacjami. Jednym z pomysłów jest wprowadzenie nowego rodzaju kwarantanny w hotelach.

REKLAMA

Wprowadzenie obowiązkowej, 10-dniowej kwarantanny w hotelach, dotyczyłoby nie tylko ludzi przybywających do Wielkiej Brytanii z regionów, gdzie pojawiły się nowe mutacje wirusa. Decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły, ale według uczonych, to jedyny sposób na ochronę korzyści wynikających z obecnego programu szczepień. Ich zdaniem stosowane na Wyspach produkty Pfizera i z Oxfordu powinny skutecznie ochronić Brytyjczyków przed nową odmianą koronwirusa, która pojawiła się kilka tygodni temu na południu Anglii.

Jak podkreślają jednak mutacje, jakie zaobserwowano w Brazylii czy RPA są na tyle poważne, ze nie możne wobec nich takiej pewności.

Wstępne dane wskakują, że powinniśmy być OK - tak ostrożnie na ten temat wypowiada się prof. John Bell z Uniwersytetu w Oxfordzie, który jest członkiem rządowej grupy interwencyjnej.

Zmiany jakie zaszły w wirusach w Brazylii i RPA obejmują prawe całą wypustkę, dzięki której wirus przyczepia się do zdrowej komórki - dodaje.

Jego zdaniem, jeśli konieczna będzie produkcja zmodyfikowanej szczepionki, już teraz powinniśmy gromadzić dane dotyczące nowych mutacji. Komentatorzy zauważają, że program szczepień w istocie przebiega na Wyspach bardzo sprawnie, głównie dzięki powszechnemu stosowaniu produktu z Oxfordu, który może być przechowywany w temperaturze zwykłej lodówki.

Logistycznie jego rozprowadzanie jest znacznie prostsze. Skuteczność tego produktu szacowana jest na 62 proc. - czyli znacznie niżej niż Pfizer’a - ale przy przeprowadzeniu masowych szczepień, ta różnica nie powinna mieć większego znaczenia.

Tylko w sobotę na Wyspach zaszczepiono 491 tys. osób. Ośrodki szczepień działają w szpitalach, przychodniach zdrowia, kościołach, świetlicach, a nawet kinach.