Robert Kubica przyznał w wywiadzie z BBC Sport, że nie ma wielkich szans na powrót do rywalizacji w mistrzostwach świata Formuły 1. "To jest moje marzenie, ale praktycznie niemożliwe do spełnienia" - powiedział polski kierowca.
W czwartek Robert Kubica wystartuje w kończącym sezon Rajdzie Wielkiej Brytanii, w którym pojedzie po raz pierwszy w karierze autem klasy WRC. Pod koniec października w Hiszpanii były kierowca bolidów BMW-Sauber oraz Renault zapewnił sobie tytuł mistrzowski w kategorii WRC2.
Urodzony w Krakowie 28-letni zawodnik odniósł się też do słów szefa teamu Ferrari Stefano Domenicalego, który przed kilkunastoma dniami stwierdził, że Kubicy nie uda się wrócić do Formuły 1. Jak zaznaczył Włoch, po wypadku w 2011 roku brakuje Polakowi siły i kilku niezbędnych umiejętności.
Myślę, że jest tylko jedna osoba, która może oceniać moje możliwości, i tą osobą jestem ja - skwitował Kubica.
Dodał jednak, że w tej chwili próby prowadzenia bolidu mijałaby się z celem. Mógłbym zrobić w samochodzie F1 jedno czy dwa okrążenia w ramach testów, ale siedzenie w nim cały dzień nie miałoby sensu, skoro i tak nie mogę się ścigać. Nie ma mowy o próbie powrotu, dopóki nie poczuję się gotowy w 100 procentach. Jeśli kiedyś mój stan się poprawi, to zobaczymy, ale na razie koncentruję się na rajdach - powiedział.
Kubica podkreślił po raz kolejny, że udział w tych zawodach bardzo pomaga mu przy rehabilitacji ręki, która w wypadku przed dwoma laty ucierpiała najbardziej.
Widzę duże postępy za kierownicą auta rajdowego. Jazda po żwirze jest bardzo wymagająca, wykonuje się wiele ruchów kierownicą, które dodatkowo obciążają tę rękę. Dużo dają mi też testy na symulatorze bolidu Mercedesa - każda taka sesja przyspiesza rehabilitację - zauważył.
Spytany o plany na przyszły sezon, Polak odparł, że na razie nie podjął decyzji. Być może pozostanę w rajdach, i wtedy chciałbym startować przez cały sezon - udział we wszystkich rywalizacjach w kalendarzu byłby nie lada wyzwaniem. Inną opcją jest powrót do ścigania się na torze, ale na pewno nie w samochodach jednoosobowych - powiedział Kubica.