Jest gotowy na walkę o zwycięstwo z Markiem Webberem z Red Bulla w wyścigu o Grand Prix Monako - zapowiedział Robert Kubica. Polak przyznał jednak, że bolid Australijczyka, jest zazwyczaj szybszy od pojazdów teamu Renault.
W Monako tempo wyścigu nie jest aż tak istotne. Większe znaczenie ma odpowiednie ustawienie samochodu i zjechanie w odpowiednim momencie do pit stopu. Oczywiście tempo wyścigu pomaga, ale jeśli masz sekundę straty, czy sekundę przewagi, to nie ma tak wielkiego znaczenia. Liczy się to, żeby w odpowiednich momentach dwukrotnie zjechać do pit stopu i wyjechać przed wszystkimi - stwierdził polski kierowca.
Byłem bardzo zaskoczony naszym tempem podczas treningów i kwalifikacji, ale cuda nie zdarzają się z dnia na dzień - przyznał Kubica.
Jeszcze pięć miesięcy temu nie było pewne, czy zespół będzie istniał, a teraz w Monako startujemy z pierwszej linii. To był dobry start dla nas - powiedział Polak o swoim występie w kwalifikacjach. Dobry zarówno dla zespołu, jak i dla mnie. Muszę podziękować całemu zespołowi, a więc mechanikom, inżynierom i wszystkim, którzy pracują w teamie Renault.