"Jest 'Norbi' (Norbert Huber - przyp. red.), który grał fantastyczny sezon, który uratował nam mecz z Brazylią i pokazał, że możemy na niego liczyć. Jest w formie, więc myślę, że na tej pozycji nie mamy się czego obawiać" - powiedział przed siatkarskim meczem Polski z USA w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Wojciechem Marczykiem Michał Kubiak, polski siatkarz i złoty medalista mistrzostw świata w 2014 i 2018 roku. Jak dodał, "'Bieniu' jest ważną postacią tego zespołu". Polsko-amerykańskie spotkanie rozpocznie się o godzinie 16:00.

REKLAMA

Dziennikarz RMF FM Wojciech Marczyk rozmawiał z polskim siatkarzem i m.in. mistrzem świata w 2014 i 2018 roku Michałem Kubiakiem.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Kubiak o kontuzji Bieńka: Możemy liczyć na Norbiego

Jak mówił, pierwszy raz ogląda igrzyska z perspektywy kibica. Emocje pozostają mimo wszystko takie same jak grają chłopaki, bo przez długi okres byłem częścią tej reprezentacji i cieszę się z tego, że moi koledzy w końcu ten ćwierćfinał przeszli - mówił.

Podkreślił, że Polska jest "jedną z najlepszych reprezentacji na świecie i normalnym jest to, że oczekiwania wobec naszej drużyny są wysokie".

Ten ćwierćfinał został przełamany, natomiast jeszcze nic nie wygraliśmy i to jest punkt, od którego musimy wyjść - stwierdził. Jak dodał, "musimy tonować emocje i skoncentrować się na tym, żeby zagrać dobre spotkanie w półfinale".

O Amerykanach

Michał Kubiak w rozmowie z RMF FM powiedział, że "Amerykanie to ekipa, z którą myśmy się mnóstwo razy mierzyli".

Ostatnio często trafialiśmy na nich na wielkich imprezach. Właśnie w półfinałach wygrywaliśmy po trudnych meczach. Ale Amerykanie na igrzyskach to też trochę inny zespół. I mam wrażenie, że podwójnie napinają na te igrzyska - mówił. I dodał, "tak jak i my".

Dla nas ważne są te igrzyska, bo tylko tego nie mamy "w kolekcji". Oczywiście mamy w historii mistrzów olimpijskich, ale ta grupa jeszcze nic z igrzysk nie przywiozła, to jest główny cel i motywacja dla większości grupy, która jest w Paryżu - powiedział siatkarz.

Podkreślił, że z Amerykanami "wystarczy, że zagramy dobrą, swoją normalną siatkówkę bez żadnych fajerwerków".

Jak będziemy dobrze serwować, to odrzucimy ich od siatki, będziemy ustawiać lepszy blok i łatwiej nam będzie bronić. To jest wszystko. Siatkówka jest taką grą naczyń połączonych i zaczyna się wszystko od zagrywki - mówił Michał Kubiak.

Przypomniał, że "Amerykanie mają klasowych zawodników, którzy grają w najlepszych klubach Europy i są indywidualnie jednymi z najlepszych na świecie". Więc mecz będzie na pewno ciekawy. Mecz będzie emocjonujący i ja liczę na to, że mimo wszystko wygramy to spotkanie - dodał.

Znajomość zawodników z PlusLigi pomaga?

Kibice często patrzą na to, że w składzie Amerykanów jest wielu zawodników, których świetnie znamy z PlusLigi. Czy taka znajomość pomaga, czy przeszkadza, czy ułatwia w rozszyfrowaniu rywala? - zapytał Wojciech Marczyk z redakcji sportowej RMF FM.

Na pewno na tak wysokim poziomie decydują o zwycięstwie albo porażce tak naprawdę niuanse i to, że znasz kogoś przyzwyczajenia w danej akcji, czy z danych piłek rozwiązania, które on stosuje, to są schematy, które na treningach się wykorzystuje setki, dziesiątki tysięcy razy - powiedział Michał Kubiak.

Zaznaczył, że "ci, co grają w Polsce, na pewno znają naszych trochę lepiej". My znamy tych, którzy w Polsce grali - Amerykanów - bo też tacy byli i było ich całkiem sporo. Na pewno to pomaga, ale to nie jest jakiś kluczowy czynnik. Kluczowy czynnik to będzie moim zdaniem głowa i jak sobie poradzimy sami ze sobą, to z Amerykanami nie powinniśmy mieć problemów.

Brak Mateusza Bieńka

Na pytanie o brak Mateusza Bieńka na meczu ze Stanami Zjednoczonymi, Michał Kubiak powiedział: "'Bieniu' oczywiście życzymy mu zdrowia".

Mamy kim go zastąpić. Jest "Norbi" (Norbert Huber - przyp. red.), który grał fantastyczny sezon, który uratował nam mecz z Brazylią i pokazał, że możemy na niego liczyć. Jest w formie, więc myślę, że na tej pozycji nie mamy się czego obawiać. "Bieniu" jest ważną postacią tego zespołu. Natomiast mamy kim go zastąpić. I on, i "Norbi" jest w stanie wziąć tę pałeczkę i pobiec w tej sztafecie - wyjaśniał siatkarz.

Kubiak o igrzyskach

Na pytanie o to, czy igrzyska olimpijskie podobają się Michałowi Kubiakowi, odpowiedział: Nie byłem fanem otwarcia tych igrzysk, które oglądałem i jakoś tak nie przypadły mi do gustu. Natomiast sam turniej - z punktu widzenia kibica, nie z punktu widzenia sportowca - jest zorganizowany fantastycznie.

Wszystko jest dokładnie opisane, wszystko i wszyscy wiedzą, co się dzieje. Siatkówka plażowa na wieży Eiffla to chyba najlepsza sceneria, w której można ustawić boisko do w ogóle uprawiania sportu - zaznaczył.