Unijni przywódcy na szczycie UE, który rozpoczyna się jutro w Brukseli, oskarżą Rosję o wywoływanie kryzysu głodu. "Używając żywności jako broni, Rosja ponosi wyłączną odpowiedzialność za globalny kryzys bezpieczeństwa żywnościowego" - czytamy w projekcie wniosków ze szczytu, który zdobyła nasza dziennikarka w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon.

REKLAMA

W dokumencie Unii Europejskiej jest apel do Rosji o odblokowanie Morza Czarnego. Nie ma natomiast nic o odblokowaniu portów przez kraje Zachodu drogą militarną. Taki postulat zgłaszały Polska i kraje bałtyckie.

Jest przede wszystkim mowa o sprowadzaniu ukraińskiego zboża tzw. korytarzami solidarności, chodzi o wykorzystanie wszystkich możliwości lądowych w krajach UE i europejskich portów. W ułatwianie ukraińskiego eksportu zaangażowane są już przede wszystkim Polska i Rumunia.

Jak czytamy w dokumencie Unia Europejska zamierza pomóc krajom rozwijającym się w przeprojektowaniu - o ile to konieczne - ich łańcuchów dostaw, w rozwoju produkcji żywności czy wydajności rolnictwa. Jest zapis mówiący o wspieraniu produkcji "zrównoważonych nawozów". Zapis ten będzie jednak jeszcze dyskutowany na szczycie, gdyż kilka krajów obawia się, że może to oznaczać wsparcie firm, które zaczną masowo produkować na kontynencie afrykańskim niszczące środowisko naturalne - nawozy sztuczne.

Ukraina, która jest jednym z największych eksporterów zboża na świecie, oskarżyła Rosję o kradzież zboża z terytoriów, które rosyjskie siły zbrojne zajęły od czasu inwazji rozpoczętej pod koniec lutego. Kraje zachodnie oskarżyły Rosję o sprowokowanie globalnego kryzysu żywnościowego poprzez zamknięcie ukraińskich portów nad Morzem Czarnym.

Dnia 8 czerwca zastępca szefa ukraińskiego związku producentów rolnych (UAC) powiedział, że Rosja zagrabiła około 600 000 ton zboża z okupowanego terytorium i część z nich wyeksportowała.

Po rozpoczęciu przez Rosję 24 lutego inwazji na Ukrainę kraj ten nie może eksportować zboża do krajów nie tylko Europy, ale także Afryki i Azji. Z powodu rosyjskiej agresji na Ukrainę światu grozi kryzys żywnościowy.