"W kolejnym transporcie z Chorwacji przylecą poszkodowani, którzy doznali urazów klatki piersiowej; mają złamane żebra" - powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Zaznaczył, że samolot LPR jest w pełnej gotowości. "Czekamy na zgodę lekarzy w Chorwacji" - dodał.

REKLAMA

Wiceszef resortu zdrowia w TVP Info pytany o rannych w wypadku w Chorwacji przekazał, że kolejni poszkodowani, którzy zostaną przetransportowani do Polski, mają trochę inne obrażenia niż ci, którzy przybyli w środę.

Pierwszy transport, który się odbył, to było 10 poszkodowanych - głównie urazy kręgosłupa, złamania kończyn. Tym razem będą to pacjenci, którzy doznali urazów klatki piersiowej, czyli to są osoby, które miały stłuczone płuca, odmę opłucnową, więc musiał być im wykonany drenaż. To są osoby ze złamanymi żebrami, więc transport powinien być wykonany w takich warunkach, żeby nie zagrażało im niebezpieczeństwo - powiedział Kraska.

Poinformował, że Lotnicze Pogotowie Ratunkowe dysponuje dwoma nowoczesnymi samolotami zakupionymi w ubiegłym roku, które gwarantują pacjentom bezpieczną podróż. Na pokładzie będzie obecna obsługa medyczna, więc poszkodowani bezpiecznie trafią do naszego kraju - zapewnił wiceminister Kraska.

Podkreślił, że współpraca z personelem medycznym w Chorwacji jest bardzo dobra. Także pomoc, jaką otrzymali poszkodowani w wypadku pielgrzymi jest na wysokim poziomie. Nie odbiega ona od standardów leczenia obowiązujących w naszym kraju - ocenił wiceszef MZ.

Wskazał, że obok leczenia medycznego, ważna będzie także pomoc psychologiczna.

"Czekamy na zgodę lekarzy z Chorwacji"

Pytany, kiedy można spodziewać się kolejnego transportu z Chorwacji, Kraska wyjaśnił, że "wszystko będzie zależało od stanu zdrowia poszkodowanych". My w każdej chwili jesteśmy gotowi, żeby przewieźć ich do Polski. Samolot LPR jest w pełnej gotowości. Czekamy na zgodę lekarzy z Chorwacji, którzy na bieżąco monitorują stan chorych - wyjaśnił wiceminister zdrowia.

Przekazał, że "za pośrednictwem połączeń wideo omawiany jest ze stroną chorwacką każdy przypadek (pacjenta- przyp. red.), który ewentualnie mógłby się kwalifikować na transport do naszego kraju".

Do wypadku polskiego autokaru doszło w sobotę 6 sierpnia nad ranem na autostradzie A4 na północ od stolicy Chorwacji Zagrzebia. Jadący w kierunku Zagrzebia autobus zjechał z drogi i wpadł do rowu przy autostradzie - przekazała policja. W wypadku zginęło 12 osób, a 32 zostały ranne. Wszystkie ofiary wypadku to polscy obywatele, którzy pielgrzymowali do Miedjugorie.