W ostatnich trzech godzinach kilkadziesiąt obwodowych komisji wyborczych w Krakowie zgłosiło zapotrzebowanie na dodatkowe karty do głosowania, a do jednej komisji trzeba było dowieźć dodatkową urnę z powodu przepełnienia obecnych urn. Słuchacze RMF zgłaszali na Gorąca linię braki kart do głosowania w wielu komisjach w Krakowie. Jak nam przekazał jeden ze słuchaczy, osoby czekające na głosowanie w komisji przy ul. Lipińskiego usłyszały ok. godz. 19, że karty nie zostaną już dowiezione. Kart zabrakło także we Wrocławiu.
W ostatnich trzech godzinach otrzymaliśmy ogromną liczbę zgłoszeń, to jest kilkadziesiąt takich zgłoszeń, z obwodowych komisji wyborczych o zapotrzebowaniu na dodatkowe karty. Karty z rezerw na bieżąco rozwozimy do OKW. W pierwszej kolejności kierowca dostarcza karty do tych OKW, gdzie pozostało ich najmniej. Nie mamy jednak informacji, aby w którejś OKW całkowicie zabrakło kart - powiedział Piotr Bukowski, dyrektor Wydziału Organizacji i Nadzoru UMK, który koordynuje organizację wyborów.
Jak podkreślił, OKW nie otrzymały 100 proc. wszystkich kart, tylko ok. 80 proc. - chodzi o względy logistyczne, by po głosowaniu łatwiejszy był transport kart.
W komisji nr 183 utworzonej w szkole podstawowej przy ul. Lipińskiego także zabrakło kart. Czekający w kolejce na oddanie głosu - jak nam przekazał słuchacz - dowiedzieli się od osoby z komisji, że "kart nie ma i nie zostaną dowiezione". Ok. godz. 20 dodatkowe karty zostały tu dowiezione.
Z informacją o braku kart do głosowania na Gorącą linię RMF FM dzwonili nasi słuchacze. Jeden z nich poinformował, że taka sytuacja zdarzyła się w obwodowej komisji wyborczej nr 97 zlokalizowanej w szkole podstawowej przy ul. Czerwieńskiego. W tej placówce działa kilka obwodowych komisji wyborczych. Kart do głosowania zabrakło ok. godz. 17. W kolejce po otrzymanie karty do głosowania ok. godz. 18.30 czekało tu kilkadziesiąt osób.
Nie wydają kart do głosowani - ludzie odchodzą z kwitkiem - powiedział nam słuchacz.
O braku kart mówił także słuchacz oczekujący na głosowanie w komisji nr 135. Od dwóch godzin nie da się zagłosować, bo nie ma kart wyborczych i dostajemy informację, że nie wiadomo, kiedy one będą - poskarżył się nasz słuchacz.
Na karty nie mogli się doczekać wyborcy, którzy przyszli wieczorem głosować w komisji nr 127 przy. ul. Złoty Róg. Nie ma kart do głosowania. Ludzie się odbijają od drzwi i dochodzą. Zresztą sami odeszliśmy, bo byliśmy z 6-miesięczna córką - mówiła kolejna słuchaczka.
Ludzie rezygnują i odchodzą od urn. Nie głosują - przekazał nam słuchacz, który poinformował o braku kart w komisji nr 1 przy ul. św. Marka.
O braku kart informowali nas także wyborcy z komisji nr 41 przy ul. Jachowicza, nr 275 przy ul. Myśliwskiej, nr 280 przy ul. Saskiej.
Przy ul. Myśliwskiej, gdzie działały cztery komisje wyborcze, o 20.30 kart nie był w trzech z nich. Jak mówił nam słuchacz, czekało tu ok. 2 tys. osób.
O niemożliwości głosowania z powodu braku kart informowali nas również słuchacze z Wrocławia. Jednym z takich miejsc była obwodowa komisja przy ul. Nyskiej. Z powodu brakujących kart nie można było głosować także w komisji nr 171 przy ul. Ścinawskiej. Brakło kart dwie godziny temu - powiedział nam pan Krzysztof, który zadzwonił na Gorącą linię RMF FM o godz. 20.
W Warszawie - jak dowiedzieliśmy się ze zgłoszenia na Gorącą linię RNF FM - kart zabrakło w komisji przy ul. Marywilskiej.
W OKW nr 292 - w Liceum Ogólnokształcącym XLIII przy ul. Limanowskiego w Krakowie - w urnach zabrakło miejsca i konieczne było dostarczenie dodatkowej urny.
W Krakowie są 454 komisje wyborcze, w tym 411 w stałych obwodach głosowania i 43 w obwodach odrębnych (szpitale, DPS-y, zakłady karne).
Głosowanie i referendum potrwają do godz. 21.
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak był pytany podczas konferencji prasowej, czy osoby, które o godz. 21, gdy lokalne powinny zostać zamknięte, będą stały w kolejkach, otrzymają możliwość zagłosowania.
Takie sytuacje zachodziły już w przeszłości. Wówczas PKW uznawała, że osoby, które stawią się do godz. 21.00 mają prawo oddać głos. Wówczas jeden z członków komisji pójdzie na koniec kolejki, żeby osoby, które czekają oddały swój głos - powiedział przewodniczący PKW.