Justyna Kowalczyk zajęła w Oslo drugie miejsce w biegu na 30 km techniką dowolną. Polka musiała uznać wyższość jedynie Norweżki Therese Johaug, do której straciła 46,6 sekundy.
Justyna Kowalczyk zajęła w Oslo drugie miejsce w biegu na 30 km techniką dowolną, zaliczanym do Pucharu Świata. Musiała uznać wyższość jedynie Norweżki Therese Johaug - 46,6 s straty. Polka zapewniła sobie małą Kryształową Kulę za rywalizację na dystansach. Z powodu przeziębienia z rywalizacji zrezygnowała słynna Norweżka Marit Bjoergen.
Johaug wygrała w wielkim stylu. Norweżka od startu narzuciła bardzo szybkie tempo. Kroku starały się jej dotrzymać rodaczka Heidi Weng oraz Kowalczyk. Szybko jednak musiały swoje plany zweryfikować. Weng odpadła po ok. trzech, a Polka po ok. siedmiu kilometrach.
Johaug konsekwentnie powiększała przewagę, ale ciekawie wyglądała rywalizacja za jej plecami. Kowalczyk zwolniła i pozwoliła się dogonić dziewięcioosobowej grupie. Narciarka z Kasiny Wielkiej nie walczyła za wszelką cenę o punkty na lotnych premiach, ale cierpliwie czekała na dogodną okazję do ostatecznego ataku.
Zdecydowała się na niego, gdy do mety pozostawały trzy kilometry. Szybko uzyskała przewagę nad niedawnymi towarzyszkami i linię mety minęła jako druga, 46,6 s po Johaug. Trzecie miejsce zajęła Rosjanka Julia Czekaliewa - 51,9 s straty.
Podopieczna Aleksandra Wierietielnego czwarty triumf w klasyfikacji generalnej PŚ zapewniła sobie już w środę. W niedzielę dołożyła małą Kryształową Kulę za rywalizację na dystansach. Ma 146 punktów przewagi nad Johaug, a do zdobycia pozostało jeszcze 100.
Teraz zawodniczki przeniosą się do Szwecji. Finał PŚ rozpocznie się w środę w Sztokholmie od sprintu techniką klasyczną.
Kowalczyk już wcześniej zapewniła sobie triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Norweżka Therese Johaug - jedyna, która mogła wyprzedzić Polkę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - nie wystartowała bowiem w środowym sprincie techniką klasyczną w Drammen. Kowalczyk wygrała te zawody w doskonałym stylu, pokonując dwie Norweżki - Heidi Weng i Ingvild Flugstad Oestberg.
Dla Polki to już czwarta Kryształowa Kula w karierze. Wcześniej triumfowała w klasyfikacji generalnej w latach 2009-11. Przed rokiem przegrała natomiast jedynie z Bjoergen.