"Będziemy współdziałać, żeby przesunąć termin wyborów (prezydenckich), wprowadzić stan klęski żywiołowej i szukać lepszego terminu - bo ten majowy jest najgorszy z możliwych" - ogłosił lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz po spotkaniu z szefem SLD Włodzimierzem Czarzastym.

REKLAMA

"Chciałem państwu powiedzieć, że zgodziliśmy się co do rzeczy dla nas od wielu miesięcy oczywistej: że wybory majowe są najgorszym pomysłem, jaki może ktokolwiek sprezentować Polkom i Polakom" - oświadczył Włodzimierz Czarzasty po spotkaniu z szefem PSL.

Poinformował, że wraz z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem omówili plan dot. tego, jak wprowadzić w Polsce stan klęski żywiołowej, który - jak mówił - "przesunie termin wyborów i doprowadzi do tego, że będziemy mogli wybierać prezydenta RP w czasach, kiedy wirus nie będzie największym zagrożeniem dla Polaków".

Czarzasty podziękował również liderowi ludowców za wsparcie pomysłów Lewicy.

"Dziękuję za wsparcie złożonego przez nas projektu ustawy dotyczącego świadczenia kryzysowego w wysokości 2100 złotych dla każdego, kto pracował i jego zakład pracy został zamknięty, więc został zwolniony, oraz dziękuję bardzo za wsparcie idei podwyższenia zasiłku dla bezrobotnych do wysokości 1400 złotych miesięcznie" - zaznaczył.

Kosiniak-Kamysz podziękował z kolei szefowi SLD za poparcie projektów Koalicji Polskiej.

"Po pierwsze: Funduszu Płynności, który umożliwia stabilne funkcjonowanie firm i miejsc pracy. I druga kwestia, za którą szczególnie dziękuję, to wsparcie i poparcie idei Pawła Kukiza: pomysłu zwolnienia z VAT-u sprzętu przekazywanego na rzecz ochrony zdrowia" - mówił.

Przede wszystkim jednak, podobnie jak Włodzimierz Czarzasty, Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślał, że jest potrzeba przeniesienia terminu wyborów prezydenckich.

"Mamy uzgodnione współdziałanie w tym zakresie" - poinformował.

Podkreślał, że na pierwszym miejscu powinno stać życie i zdrowie Polaków, "a nie pęd na oślep do wyborów za wszelką cenę, tylko po to, żeby umacniać swój aparat władzy".

"My będziemy współdziałać, żeby przesunąć termin wyborów, wprowadzić stan klęski żywiołowej i szukać lepszego terminu - bo ten majowy jest najgorszy z możliwych" - podsumował Kosiniak-Kamysz.

Z Gowinem i Kukizem o wyborach w sierpniu

Przypomnijmy, że dzień wcześniej lider ludowców rozmawiał o terminie wyborów prezydenckich z szefem Porozumienia Jarosławem Gowinem i partnerem z Koalicji Polskiej Pawłem Kukizem.

"Wspólnie uważamy, że wybory w maju nie powinny się odbyć" - oświadczył Kosiniak-Kamysz po tym spotkaniu.

"Przedstawione przez Porozumienie Jarosława Gowina propozycje i przez nas w zakresie odsunięcia terminu wyborów - to jest ta zmiana dwuletnia, z naszej strony jednoroczna - tu pozostajemy na razie przy swoich stanowiskach" - mówił.

Zaznaczył jednak również, że "jest też punkt wspólny, myślę, bardzo ważny".

"Jak wprowadzilibyśmy stan klęski żywiołowej, to jest możliwość odbycia wyborów w sierpniu. Wybory w sierpniu są dużo lepsze niż wybory w maju, bo to jest najgorszy możliwy termin ze względu na życie, zdrowie i bezpieczeństwo" - oświadczył Kosiniak-Kamysz.