Minionej doby badania potwierdziły 1840 zakażeń koronawirusem, w tym 299 ponownych. Zmarły 4 osoby z Covid-19 – poinformowano na stronach rządowych. Wykonano 7111 testów w kierunku SARS-CoV-2.

REKLAMA

Łącznie od 4 marca 2020 r., gdy wykryto w Polsce pierwsze zakażenie SARS-CoV-2, potwierdzono 6 mln 27 tys. 974 przypadki. Zmarło 116 tys. 468 osób z Covid-19.

Tydzień temu, 7 lipca, Ministerstwo Zdrowia informowało o 1068 zakażeniach koronawirusem. Tego dnia zmarło 9 osób z Covid-19. Wtedy też wykonano 5551 testów w kierunku SARS-CoV-2.

Od 27 grudnia, gdy rozpoczęły się w Polsce szczepienia przeciw Covid-19, podano 54 640 099 szczepionek - poinformowano na stronach rządowych.

W Polsce stosowane są szczepionki dwudawkowe firm Pfizer/BioNTech, Moderna, AstraZeneca i Novavax oraz jednodawkowa Johnson & Johnson.

Zgodnie z opublikowanymi wczoraj danymi dzienna liczba szczepień wyniosła 4873. W pełni zaszczepione są w Polsce 22 520 382 osoby. Podano 11 967 362 dawki przypominające.

Po podaniu ponad 54 mln 634 tys. dawek zgłoszono 18 611 niepożądanych odczynów. Większość z nich była łagodna, objawiająca się zaczerwienieniem i krótkotrwałą bolesnością w miejscu wkłucia.

Od 16 maja obowiązuje stan zagrożenia epidemicznego.

"To już nie jest Covid-19, a Covid-22"

Prof. Robert Flisiak, prezes Polskiego towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych zwraca uwagę, że część zakażeń koronawirusem przebiega bezobjawowo.

Trzeba pamiętać, że wariant omikron, a zwłaszcza te subwarianty, które obecnie dominują - BA.4 i BA.5, charakteryzują się niską patogennością i niską chorobowością. Objawy nie są tak ciężkie jak te, które były powodowane przez wariant delta. W zasadzie można powiedzieć, że wywoływana przez te warianty choroba to już nie jest Covid-19. To jest Covid-22 - choroba o łagodniejszym przebiegu - powiedział.

Zdaniem prof. Flisiaka tym, co może niepokoić przy obecnej dynamice wzrostu zakażeń, jest ryzyko rozprzestrzeniania się epidemii.

Na tę chwilę nie ma istotnego wzrostu hospitalizacji z powodu Covid-19, a to oznacza, że nie ma zachorowań o ciężkim przebiegu. Choć oczywiście należy się ich spodziewać w najbliższych tygodniach, zwłaszcza wśród osób po 60. roku życia. Z tego powodu niepokoi mnie wyczerpanie zapasów leków przeciwwirusowych, które w tej grupie wiekowej zmniejszają ryzyko śmierci o połowę - wyjaśnił.

Prof. Flisiak stwierdził, że bardzo trudno jest przewidzieć, jak będzie przebiegać kolejna fala epidemii.

Pamiętajmy, że bardzo duża część społeczeństwa uodporniła się na wariant BA.1 poprzez przechorowanie Covid-19 w pierwszej połowie 2022 roku. Ponadto osoby, które przeszły pełny cykl szczepień i przyjęły dawkę przypominającą, są w dużej mierze zabezpieczone przed ciężkim przebiegiem choroby zagrażającym życiu i zdrowiu - wyjaśnił.

Dodał, że osoby powyżej 60. roku życia i z obniżoną odpornością powinny nosić maseczki w pomieszczeniach zamkniętych, zwłaszcza w miejscach, gdzie znajduje się dużo ludzi.